C H A P T E R E I G H T

593 28 33
                                    

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)

Promienie słoneczne przedostały się na moją twarz. Nie pamiętam, kiedy dokładnie tak dobrze spałam, a jednak. Śniło mi się, że uciekam, nie przed złem, lecz ku dobru.
Czy to ma jakieś znaczenie ? Być może.
Coraz bardziej czuję, że jestem przeklęta.

- Do cholery jasnej, jak wy to sterujecie ?!.- drze się na was pułkownik.

- Panie pułkowniku, to samo tak się dzieje.- odparł twój znajomy.

- Jasne, zwal to na biedną maszynę.- odpowiedział.- Kurwa, ja zaraz spadnę, tak tym sterujecie!

- To nie ja! To wina Brandona!.- warknęłaś.- Brandon! Uspokój się!

- Jak ? Pierwszy raz tym chujstwem steruje!.- zaczął nawalać w guziki.

- Świetny pomysł, Brandon! Na pewno zginiemy!

- Brandon, jak przeżyjemy to cię zabije.- powiedział pułkownik.

- No widzi pan...jak wszyscy zginiemy to raczej bez sensu, jeśli pan chciałby mnie zabić drugi raz...

- Nie piernicz Brandon, nie zginiemy, a wtedy cię zabije.

(Biedny Brandon, zostawmy dla niego znicz w komentarzach).

- Możemy skończyć gadać o śmierci ?.- zapytałaś.- Wiecie, mamy pewien problem.

- Oh, jaki ? Mówiłem wam, że nie zgi...

- No chyba jednak zginiemy skoro piszę, że właśnie za dwadzieścia sekund włączy się autodestrukcja.

- ŻE CO ?!.- krzyknął pułkownik.

- Brandon przecież wciskał wszystkie guziki. I musiał kliknąć guzik autodestrukcji! I po co waliłeś w panel sterowania ?!

- No zdenerwowałem się!.- zaczął krzyczeć, na co ty go uderzyłaś w nos.- Ała! Za co to było ?!

- No zdenerwowałam się!.- zaczęłaś go naśladować.- Musimy stąd spadać.

- Już spadamy.- powiedział Brandon.

- Zabije go, a ty.- wskazałaś na pułkownika.- Zeznasz, że to był wypadek.

~

Na szczęście, wszystko skończyło się dobrze. Kiedy uciekaliście od helikoptera, wyglądaliście jak z szybkich i wściekłych, a za nimi ogień.
Mogłoby to wyglądać nawet spoko, gdyby nie to, że prawie umarliście.

Heartless | Avatar 2: Istota WodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz