Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)
Przez moment zastanawiałam się, o co tak naprawdę poprosiłam. Czy się zgodzi? Oby tak, ponieważ chcę zobaczyć, jak wygląda te polowanie.
Chce zobaczyć, jak to jest walczyć w wodzie.Cisza.
Bardzo jej nie lubiłaś.
Zawsze była taka niezręczna i bardzo źle się przy niej czułaś.
Kątek oka spojrzałaś na wodza, który intensywnie zastanawiał się nad twoją prośbą.
W duchu modliłaś się, aby ci pozwolono. Chciałaś zobaczyć, jak to wygląda.- Po twoim stażu, jak najbardziej.
Czyli jednak szybko to nie nastąpi, ale lepsze to niż nic.
Uśmiechnęłaś się delikatnie i spojrzałaś na wodza.- Dziękuję.- lekko zię schyliłaś i odeszłaś. Uśmiechnęłaś się do swoich przyjaciół, którzy stali jak wryci.
- A wam co ?.- zapytałaś.
- Ty serio chcesz się zabić.- Brandon złapał się za głowę.- Cholera jasna!
- Brandon, uspokój się.- pogłaskała go po włosach Leyla.- Dobra, ja też panikuje!
- Uspokójcie się oboje, przecież popłynę dopiero za dwa miesiące. Do tego czasu zdążę się z wami pożegnać.
- Nawet sobie nie żartuj!.- Leyla zbiła cię po głowie.- Nie umrzesz, abynajmniej sama. Popłynę z tobą. Brandon ?
- Ja na pewno nie...- spotkał gniewny wzrok Leyly.- Popłynę.
- No i świetnie! Nasze wspólne polowanie!
- I nasza wspólna śmierć...- mruknął Brandon.
- Odpukaj to Brandon!.- Leyla zaczęła go bić po klatce piersiowej.
- Najchętniej to bym chciał puknąć ciebie.- powiedział to zawadiackim i "romantycznym" głosem.
Zakrztusiłaś się powietrzem, kiedy to usłyszałaś. Leyla ewidentnie tego się nie spodziewała.
- Co ?
- Co ?
Wybuchnęłaś śmiechem i zatoczyłaś się na piasek, dusząc się.
- Nie wierzę, że to powiedziałeś Brandon.- Leyla również się osinęła na piasek.- To był najbardziej głupi pomysł na podryw!
CZYTASZ
Heartless | Avatar 2: Istota Wody
Fanfiction"- Masz rację, Neteyam. Jestem bez serca, ponieważ oddałam je dla Pandory" ~ Neteyam x Fem! Reader