C H A P T E R T H I R T Y O N E

300 21 43
                                    

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)

Nigdy bym nie pomyślała, że pewnego dnia dowiem się, że ja i Kiri urodziłyśmy się tego samego miesiąca i tego samego dnia.
Może to się wydawać dziwne, dla mnie do teraz jest.

Nie wiedziałam, gdzie się znajduję. W umyśle Kiri ?
Chyba tak.

- [T.I] ?.- zapytała Kiri, która stała przy Eywie.

- Co tu się dzieje ?.- podeszłaś do niej.- Kiri ?

- Chyba czas jej powiedzieć, prawda ?.- zapytała chyba Eywy. A może było ktoś tu jeszcze ?

- Powiedzieć mi co ?.- zaniepokoiłaś się.

Kiri wyglądała na załamaną. Co takiego ukrywała ?

- Kiri...- ponaglałaś ją.

- Szkoda, że cała ta sytuacja spadła teraz na mnie i to ja jedyna muszę o tym mówić.- westchnęła.- [T.I], wszyscy cię oszukaliśmy.

Cztery słowa, które sprawiły, że momentalnie zrobiło mi się słabo. Nie mogłaś nic powiedzieć, a bardzo chciałaś.

- C-Chce znać prawdę. Całą. O co chodzi ?.- warknęłaś, pytając.

- Obydwie byłyśmy inne, prawda ? Każda z nas nie poznała swoich prawdziwych rodziców. Tak jakby...

- Co to ma do rzeczy ?.- prychnęłaś.

- Tego samego dnia, przy moich narodzinach jeden z żołnierzy stał na warcie. Usłyszał płacz, ale nie mój. Poszedł sprawdzić, skąd on dobiega. Wtedy zauważył kobietę, z zawiniątkiem na rękach. Leżała przy Eywie, obok rozbitego helikoptera. Oddychała ponoć ciężko, miała maskę tlenową, ale na wykończeniu. Kiedy zobaczyła strażnika, podała mu...ciebie. To byłaś ty. Ludzkie dziecię. Twoja matka umarła od razu po tym, jak pułkownik wziął cię na ręcę.

Zrobiła pałzę, zdecydowanie za długą.

- Pułkownik przyszedł do Neytiri i Jake'a. Wtedy Mo'at cię wzięła i zobaczyła, że coś z tobą nie tak. Dokładnie mówiąc byłaś chora, i mogłaś umrzeć. Niezwłocznie kazano dla ciebie zrobić avatara. Połączyłaś się i od razu zabrano cię do Eywy, aby cię z nią połączyć. Wtedy Eywa zamigała, kiedy Mo'at zbliżała się z do drzewa. A kiedy cię z nią połączyła, Eywa zgasła.
Mo'at wyczuła, że jesteś przeklęta.

Heartless | Avatar 2: Istota WodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz