Patologiczna Familia 17

78 9 1
                                    

------
Karton: Eeee, tak się zastanawiam

Gołąb: Nad czym?

Karton: Co tu robić? Nudno jest

Żelazko: Rób co chcesz

Gołąb: Możesz robić wszystko

Karton: No tak, siedzę sobie w salonie przy telewizorze z dziećmi i jednym gościem i jednak dalej mi nudno

Lightning: Ejjj jakim gościem?! Ojciec przeginasz

Karton: Ale o co pan się rzuca? Przecież nic panu nie robię

Lightning: ...

Pandzia: Też uważam że nudo, film jakiś taki dziwny, zrobiłabym coś innego

Tasha: Wandzia, co powiesz na zakupy?

Pandzia: A prowadzisz?

Tasha: Nie...nie chce mi się

Pandzia: Mi też nie...nie jedziemy

Tasha: Może kiedy indziej

Pep: Jak wam się nudzi to chodźcie tu do mnie i Carol, ciastka robimy

Pandzia: Ooooo

Pandzia: Lecę!!

Tasha: Też idę! Czekać!

Metalowy Jezus: Nie no super...czyli już nigdzie Cię nie zawozić?

Tasha: Nie...możesz tam wrócić do tego co tam robiłeś

Metalowy Jezus: mhm

Pep: W sumie jak jechać miałeś too może podjedziesz do sklepu?

Metalowy Jezus: Serio?

Pep: No i tak miałeś gdzieś jechać a nam się czekolada skończyła

Żelazko: Mmmmm...czekoladowe ciasteczka

Tasha: O tak jedź! Kup jeszcze śliwki to ciasto zrobimy

Metalowy Jezus: No dobra... @Jeleń

Jeleń: Czego?

Metalowy Jezus: Jedziesz ze mną

Jeleń: Niby czemu?

Metalowy Jezus: Dla towarzystwa?

Jeleń: No nie wiem

Pandzia: O tak...ruszysz się z pokoju a nie

Pandzia: A jak już jedziesz to weź kup mi żelki i biszkopty

Jeleń: Do ciasta?

Pandzia: Tak

Metalowy Jezus: Żelki?!

Pandzia: A nie, żelki dla mnie, biszkopty do ciasta

Jeleń: Kwaśne?

Pandzia: Jak zawsze

Gołąb: Czemu odnoszę wrażenie, że wy o biszkoptach piszecie? XD

Pandzia: O żelkach

Żelazko: Boże, ja tak czytam i się zastanawiam jakie kwaśne biszkopty, a to o żelkach

Pandzia: Załamujecie mnie

Jeleń: Chyba wiadomo że o żelkach pisaliśmy

Gołąb: Oczywiste dla was, z takiej mojej perspektywy to inaczej wygląda

Marvel Chat ;DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz