Tony Pomocy!!

1.1K 27 5
                                    

Drzwi były zamknięte a facet zaczoł do mnie podchodzić.
Nie wiedziałam co robić, więc zaczełam krzyczeć.
-TONYYY!!!!!
-POMOCY!!!
-Zamknij się, to tylko troche zaboli.
Przezaziłam się ale po 5 minutach słyszałam Tonego i Vuncent, no i wszystkich.
W pokoju skończyło się miejsce a ja skończyłam na ścianie,facet podszedł do mnie i zaczoł rozpinać spodnie.
Stałam przyklejona do ściany aż nagle drzwi się otworzyły i ustał w nich Vincent.
A więc gdy chłopaki zobaczyli zapłakaną mnie i faceta z odpiętymi spodniami odrazu wiedzieli o co chodzi.
Tony do mnie podbiegł i mnie mocno przytulił.
-Dziękuje.
-Kocham cię i zrobie dla ciebie wszystko.
Tony przytulił mnie mocniej i zakrył mi oczy żebym nic nie widziała.
Gdy sytuacja sie opanowała, poszłam się kąpać.
Wyszłam z łazienki a Tony wyszczerzył oczy.
-O nie.
-Co?
-Ubieraj się zaraz przyjdzie Will
-Jestem ubran-nie zdążyłam dokończyć ponieważ miałam spodenki na głowie.
Założyłam je a do pokoju wszedł Will.
-Tony zostawisz nas samych?
Spojrzałam błagalnym wzrokiem na Tonego żeby mnie nie zostawiał.
-Dobra to może ja pójde się wykąpać?
-Dobrze.
Tony był w łazience a ja i Will siedzieliśmy na łóżku.
-Przepraszam, za to co cie spotkało.Mogłem bardziej poznać tego człowieka.
-Patrzył się na mnie cały czas w salonie.
-Dlaczego nie powiedziałaś?
-Nie wiem, jakoś tak.
-Dobrze chce cie oznajmić że ten człowiek już nigdy nie postawi nogi w tym domu.
-Ale to przezemnie,nie chciałam ci zniszczyć związku.
-Ale ty nic nie zrobiłaś, to on chciał ci zrobić krzywde.Jesteś dla nas jak rodzina, a my rodzine cenimy ponad wszystko.
-Dziękuje.
Gdy Will wyszedł ja wtuliłam się w Tonego i usnełam.

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
Hejka
Sorki jeżeli są jakieś błędy ale pisze to o 1:32
i mój mózg nie pracuje.
Mam nadzieje że się podoba.
Buziaki.

Przyjaciółka(TONY MONET)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz