Mój dom jest tu.

737 19 4
                                    

Mama wyszła i się zaczeło.
-Będziesz mieszkać z nami a mama wraca do pracy.
-Chyba śnisz, mój dom jest tu.
Wstałam i zaczełam nakładać porcje makaronu każdemu chłopakowi, ovzywiśxie oprócz moich nowych braci.
-Słuchaj jestem od ciebie starszy i to ja ustalam zasady.
-Moje zasady ustala Vincent-wskazałam placem na wchodzacego do kuchni Vincenta.
-A on to może-prychnął David.
-Mogę i to dużo-odpowiedział lodowatym głosem Vincent.
-Mame zostawisz?
-I tak nie będzie jej w domu.
-Może kiedyś wróci.
-Kiedyś to ja będe miał męża, dzieci i wcale nie będę o niej pamietać.
Usiadłam na krzesle z porcją makaronu.
--Nie za dużo tego makaronu?-zapytał Olivier.
-Odpierdol się od niej co?-powiedział stanowczo Tony.
-O teraz będziesz koleżanki bronił?
-To moja dziewczyna chuju.
-Ona jest tak brzydka że kto by ją chciał.
Tony wstał, wzioł mnie na ręce i wyszedł.
-Gdzie idziemy?
-Zobaczysz.
-Tony, Karen.
-Tak Will?
-Chce wam coś powiedzieć.
-Nie wrócimy tam.
-Dobrze jak chcecie, ale jutro lecicie do Tajlandi, z chłopakami i Hailie.
-A wy?
-My musimy załatwić sprawe z chłopakami.
-Od razu widać kto był ich ojcem.
-Tony!
-No co taka prawda obaj się zachowują jak jebani **********.
-Karen twoja mama leci do Hiszpani za 2 godziny chcesz sie pozegnać???.
-Nie.
Wyszlismy z domu, wsiedlismy na motor
Tony założył mi kask i zapytał.
-Nie boisz się?
-Z tobą nie.
Ruszliśmy.
Po 45 minutach byliśmy na miejscu.

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
Jak myslicie gdzie Tony zabrał Karen?
Czy Karen zapomni o mamie?
I co chłopaki zrobią z braćmi Karen?

250 słów...

Przyjaciółka(TONY MONET)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz