David.

501 13 4
                                    

Wstałam o 8 w domu było bardzo cicho
~dziwne~
Wzięłam prysznic i się uszykowałam.
Zeszła na dół, nikogo nie było więc zrobiłam sobie śniadanie,usiadłam do stołu z laptopem i kubkiem gorącej herbaty.
Do kuchni weszła Hailie.
-Dzien Dobry-powiedziala ziewając.
-Dzien Dobry Hailie, wyspałaś się?
-Nie bardzo.
-Ou.
-No,za 10 minut zaczynają się lekcje.
-Wiem już się zalogowałam.
-Budzić chłopaków?
-Nie.
-Dlaczego?
-Powinni się bardziej ograniac sami, a lekcje to ich obowiązek, zobaczymy który będzie ogarnięty.
-A ja będą ogarnięci to co?
-Jezeli będą wszyscy to zrobimy mała imprezę ale wątpię w to, a jak jeden lub dwójka to puszczę ich do klubu.
-Okej.
Hailie zrobiła sobie herbatę i wychodząc z kuchni zawołała
-Miłej nauki!
-Dziekuje!
Po pierwszej lekcji dostałam dziwna wiadomość.
*Wiadomości*
-Musimy się spotkać teraz!
-Znamy się?
-Tak to ja David.

Na te widomość wywróciłam oczami i wróciłam do lekcji.

David:Chce się spotkać, Karen proszę musisz wrócić do domu z mamą coraz gorzej.
Kurde miałam mega mętlki w głowie, nawet już nie pamietałam który z braci wyrzucił mnie w domu.
Nie odpisałam.
Po 4 lekcji na dół zszedł zaspany Tony.
-Czesc myszko.
-Hej.
-Cos nie tak?
Nie odpowiedziałam.
-A dobra gniewasz się za wczoraj, rozumiem tylko musisz wiedzieć że to był pomysł Shena.
-Okej.
-Co robisz?
-Lekcje mam.
-A no tak.
-Ty byłeś na swoich?
-Spóźniłem się z 30 minut.
-Spodziewalam że gorszej odpowiedzi.
-Kocham cię Karen nie gniewaj się już.
Podszedł do mnie i mnie przytulił, podczas przytulania napisał David.
David:Karen do cholery jasnej za 30 minut masz być w domu, inaczej Olivier z tobą będzie rozmawiał.
-Kto to?
-Nikt.
-Karen.
-David.
-Ten twój popieprzony braciszek?
-Tak.
-Pokaż.
Wziol telefon do ręki i zaczął przeglądać wiadomości.
-Jedziemy tam!
-Nie tony.
-Bede z tobą.
Wyszliśmy z domu a ja napisałam do nauczycieli ze na lekcjach mnie już nie będzie.
Po 20 minut byliśmy pod kawiarnią, stało zielone auto Davida i biały marcedes mamy.
Weszliśmy do środka, przy stoliku siedziala moja mama, Olivier i David.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
330 słów...

Przyjaciółka(TONY MONET)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz