Cipa
*Marshall*
Obudziłem się czując jak moje mięśnie płoną
~ No to kurwa super
Chciałem się chociaż trochę poruszyć aby napić się wody gdy dotarło nagle do mnie że nie jestem w swoim pokoju oraz że ktoś mnie trzyma! Nawet nie zdziwiłem się gdy tą osobą okazał się Chase, coś ostatnio go przy mnie za dużoSpojrzałem na zegarek na biurku
19:40
Czyli w sumie przespaliśmy cały dzień
Tą informacją także nie byłem zszokowany, po chwili leżenia i bez sensownego leżenia zaczęło mi się nudzić więc spróbowałem wyjść z objęć starszego chłopaka
Na moje szczęście trzymał mnie dość lekko a na nieszczęście wywaliłem się przy próbie wstania bo wszystko mnie bolało
Narobiłem trochę huku ale Chase tylko lekko się poruszył więc mogłem przetransportować się bezpiecznie do swojego pokojuGdy tylko dotarłem do swojego łózka (ta droga była strasznie wymęczająca) natychmiast się na nie rzuciłem i otuliłem kołdrą
Zaczynało mi powoli brakować ciepła drugiego ciała do którego nieświadomie przyzwyczaiłem się leżąc w łóżku (hihihi) starszegoHuj z tym
Ja chce odpocząć*time skip*
Jakaś 8:00 czy cośObudziłem się i pierwszym co do mnie dotarło to, to że nie bolały mnie aż tak bardzo nogi i w sumie wszystko
Po chwili leżenia i tępego wpatrywania się w sufit wstałem aby się ogarnąć
Narzuciłem luźną bluzkę (tak tylko takie mam w szafie, jakiś problem?) i czarne dresy
Mam nadzieję że w najbliższym czasie nie dostanę misji bo chyba się kurwa powieszęPowolnym krokiem wszedłem do pokoju wspólnego gdzie był już Ruble i Zuma, nie wyglądali na szczególnie zmęczonych ale co się dziwić. Byli starsi i nawet Zuma miała większa posturę niż ja
- Siema
Mruknąłem do nich gdy podszedłem do kanapy na której siedzieli. Spojrzeli na mnie dziwnie i po chwili ciszy dziewczyna zapytała- Cześć, żyjesz jakoś w ogóle?
- Ledwo, daj mi spokój! Już nigdy więcej nie chce podpaść Ryderowi, zaraz chyba umrę
Jęknąłem cierpiętniczo
(Kurwa co to jest za słowo)
I podszedłem po jakieś tabletki wzmacniające, może po nich nie będzie tak źleKiedy już zeżarłem to nie dobre gówno usiadłem w rogu kanapy i włączyłem gierkę na telefonie
Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę że swoją obecnością przerwałem im rozmowę- Jak chcecie mogę sobie pójść
Odezwałem się zmieszanym głosem, trochę niezręczna sytuacja w sumie- Nie, nie tylko rozmawialiśmy na dziwne tematy...
Odezwał się Ruble- Ale to nie ważne! Jak ma się Chase?
Dziewczyna szybko zmieniła temat
Uniosłem brwi ze zdziwienia- Skąd ja mam to wiedzieć?
- Przecież byłeś z nim prawda? Miał się tobą zająć
Kontynuowała Zuma- To ja już kurwa was wole niż jego, jeszcze się do mnie lepił kiedy spałem
- Kiedyś ci to jeszcze wypomnę hah, ale do tematu. Nie spałeś z nim?
- Co kurwa
Aż usiadłem prosto- Jezu nie w tym sensie! Zaniósł cię do twojego pokoju?
- Sam się tam przeniosłem, chyba on miał już dość
- O wilku mowa
Ruble wreszcie włączył się do rozmowy a ja odwróciłem się w stronę drzwi i wręcz zacząłem się dusić ze śmiechu. Jeszcze nigdy nie widziałem tak nie rozgarniętego ChasaMiał na sobie różową koszulkę oraz jakieś dresy które nie za bardzo mnie obchodziły, bardziej skupiłem się na górnych częściach
Jego włosy sterczały w każdą możliwą stronę przez co wyglądał jeszcze zabawniej- Stul pysk albo cię zabije
Odezwał się wreszcie nasz, jak zwykle milutki szef nr 2- A tobie co się stało?
Zapytała Zuma dając ręce do tyłu i ukradkiem pokazując mi abym zrobił zdjęcie- Nie waż się nawet pytać
- Już, już
Podniosła ręce do góry w geście poddania się a ja skorzystałem z okazji i szybko wyjąłem telefon robiąc ze 100 zdjęć- Potem cię zabije gnojku
Wymamrotał chłopak widząc co robię na co pokazałem mu językMoże zapomni
Huj wam w dupe
👉🏻👌🏿
~ 609 słów
Ten rozdział jest tak hujowy ze się z niego zaczęłam dusić jak go sprawdziłem XDDEj wymyślcie nazwę dla nich bo kurwa dziwnie się ich nazywa ekipą czy psi patrolem
Pomysłem na tytuł też nie pogardzę
(Ta ekipa to nie od friza tylko chodziło mi o grupę ludzi XDD)
Rozdziały POSTARAM się wstawiać co 4/5 dni
CZYTASZ
Canem Orgies
ActionPieski się bawią Pieski trochę ćpają Pieski się ruch- CO W tej książce są jakieś pojebane shipy proszę nie brać nic na poważnie Opowiadanie jest o shipie Marshalla i Chase ale pojawiają się też związki poboczne „Czułem jak głowa chłopaka opada m...