26 (18+)

696 25 90
                                    

Trochę sprawdzone

*Skye*

Obudziłam się chyba najwcześniej z drużyny bo nie obudziły mnie żadne krzyki oraz napierdalanie garnków. Podniosłam się z posłania i rozejrzałam się ledwo przytomnie po pomieszczeniu nie spodziewałam się że zobaczę dość taki niecodzienny widok
a mianowicie to że Chase spał z Marshallem na jednym materacu i jeszcze przy okazji się obejmowali
ale no cóż nie moja sprawa

Zaraz?
Znowu na nich spojrzałam i uświadomiłam sobie co właśnie widzę

Natychmiast wyjęłam telefon i zrobiłam im chyba kilkaset zdjęć po czym obudziłam cicho dziewczyny
Niby wiem że to naruszanie prywatności ale nie mogłam się powstrzymać

Gdy w końcu przestałyśmy skakać z radości że ship się udał obudziliśmy ich oraz resztę drużyny bo mieliśmy na dzisiaj trochę zadań

*kilkanaście godzin później
późny wieczór*
*Ryder*


Usiadłem na małym łóżku i schowałem twarz w dłoniach

Przez ostatnie kilka dni musiałem wszystkiego pilnować i zapierdalać jak głupi a dzisiejszy dzień był chyba najgorszy z tych wszystkich, od czwartej rano byłem na nogach i nie miałem nawet 5 minut przerwy. Zazwyczaj mam zaplanowany cały dzień i staram trzymać się tego planu ale wszystko się posypało gdy przyszedł do mnie ten pierdolony burmistrz Humdinger i zażądał rozmowy oraz oprowadzenia części ludzi po szczycie góry. Na dodatek jedna z firm wycofała się z umowy i zerwała z nami kontrakt, dzwoniło do mnie jeszcze kilku pracowników że zepsuła się serwerownia i także że nasi informatycy zjebali kod przez co część (na szczęście nie tak ważnych danych) została skradziona

Chciałem po prostu już się położyć i pójść spać bo byłem cholernie zmęczony
Kiedy rozebrałem się aby iść pod prysznic usłyszałem pukanie do drzwi

~ Ja pierdole... Nawet teraz nie mogę mieć spokoju?
Pomyślałem i z powrotem ubrałem tylko bokserki i spodnie, miałem już wyjebane czy to ktoś ważny. Nawet ja potrafię mieć dość pracy
Otworzyłem drzwi z zamiarem powiedzenia "spierdalaj, przyjdź rano" ale zamarłem gdy zobaczyłem Trackera który niepewnie się we mnie wpatrywał

~ Nie wyraziłem się jasno!? Ma mnie kurwa zostawić! Czemu akurat mnie to spotyka?!
Zacząłem przeklinać w myślach na cały wszechświat

- Jeśli powiesz że przyszedłeś tutaj z byle bzdurą to przyrzekam. Zajebie cię.
Powiedziałem lodowatym głosem na co chłopak aż się wzdrygnął

- Chciałem zobaczyć jak się masz... Wyglądałeś na wyczerpanego
Niepewnie odpowiedział

- BO KURWA JESTEM WYCZERPANY
Wydarłem się na niego nie wytrzymując i trzaskając drzwiami ale nie usłyszałem huku tylko cichy jęk bólu, odwróciłem się i zauważyłem jak Tracker wchodzi do pokoju. Pewnie dał nogę między framugę a drzwi, ale nie obchodziło mnie to.
Chciałem tylko jebanego spokoju.

- Ej wszystko okej?
Dopytywał się
Nawet nie miałem z nim siły teraz dyskutować więc po prostu westchnąłem i poszedłem do łazienki. Mam nadzieję że zrozumie przekaz i sobie pójdzie
albo inaczej uduszę go gołymi rękami

Po zimniej, szybkiej kąpieli wyszedłem z pomieszczenia z ręcznikiem owiniętym w okół pasa bo nie wziąłem ciuchów na przebranie
Otworzyłem szerzej oczy gdy zobaczyłem że chłopak nadal był w moim pokoju

Canem OrgiesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz