Dupa
sprawdzone*Chase*
Nie mogłem uwierzyć że Marshall tak po prostu wyszedł z praktycznie nie znajomym typem
Znaliśmy się max 7 dni!!!
Byłem totalnie wkurwiony na tego małego jełopa i już planowałem jaką gadkę mu zrobię o narażaniu misji na niebezpieczeństwo
Gdyby został porwany czy coś to nie miał by kto dowodzić grupą pilnującą wschodu!
(Przyznaj się że po prostu się o niego martwisz)Po chwili czekania i rozmyślenia jak opierdolić tego dekla usłyszałem jak ktoś wchodzi do pokoju
- Naprawdę aż tak nisko stawiasz?
Usłyszałem szept Trackera- Chyba za wysoko, a już miałem nadzieję że mam u ciebie szanse
Zaśmiał się cicho Marshall
- Ale rozumiem. No to dobranoc?- Dobranoc, miłych snów
Nie, no co ty ja nie byłem zazdrosny! W ogóle!
Westchnąłem i znowu położyłem się na łóżku- Jezu, kolejny co nie może spać?
Usłyszałem szept Marshalla- Wy mnie obudziliśmy
Prychnąłem w odpowiedzi na co usłyszałem cichy śmiech Trackera- A nie mówiłem
Wyszeptał po chwili- Wiesz że TO tak nie wyglada prawda? Raczej powinno być tego zupełne przeciwieństwo
O czym oni do huja mówią? Dobra teraz faktycznie pogadam sobie z tym małym idiotą
Wstałem z łóżka i podszedłem do tego należącego do Marshalla po czym wyciągnąłem go z niego za rękę- Co ty robisz?
Pytał gdy wychodziliśmy z pokoju ale nie wyrywał mi się- Nie wiem o czym do huja mówicie ale macie być cicho bo jutro musimy wstać ogarnąć ludzi
Zacząłem
- To pierwsza sprawa, a teraz druga. Nie ufaj Trackerowi- Zaraz co?
Wyrwał się z mojego uścisku
Nawet nie zauważyłem że nadal go trzymam za rękę
- Naprawdę nie wiem o co ci z nim chodzi!~ JA TEŻ KURWA NIE WIEM! MOŻE JESTEM O CIEBIE ZAZDROSNY GŁUPKU?!
Wykrzyczałem w myślach- Po prostu go nie znamy
Zdecydowałem się na łatwą odpowiedź ledwo wstrzymując aby nie wykrzyczeć tych myśli na głos- Gdyby naprawdę był jakiś groźny Ryder nie wziął by go na misję! Cały czas masz do niego jakiś problem!
Wysyczał z wściekłością na co uśmiechnąłem się zadowolony- Wreszcie możesz powiedzieć coś bez płakania, łał. Wolę taką wersję ciebie niż tydzień temu
Powiedziałem nachylając się nad nim a on cofnął się delikatnie
A już myślałem że całkiem pozbył się tego swojego głupiego strachu, no cóż- Nadal nie wiem o co ci chodzi, przez ostatni miesiąc zachowujesz się dziwnie w stosunku do mnie
Powiedział niespodziewanie- Ja się dziwnie zachowuje? To ty masz kilka razy w tygodniu jakieś dziwne załamania i czasami płaczesz a czasami mnie kurwa wyzywasz
Wytknąłem mu
Skoro on może to ja też- Mam jebane 16 lat! Niedawno widziałem jak mój przyjaciel odciął sobie palec!!!
Podniósł głos- Sam się na to pisałeś, i to dosłownie. Masz to w umowie
- Ja pierdole nie mogę już z tobą!
Znowu zniżył ton głosu i odwrócił się
- Teraz jestem już całkowicie pewien
Wymamrotał przy drzwiach a ja tylko stałem jak kołek. Chyba znowu zapomina gdzie jego miejsce, niewdzięcznik jeden. Niech się cieszy że nie kazałem mu robić pompek na środku korytarza w ramach kary
Próbowałem zakryć zazdrość gniewem i wyjątkowo to mi wychodziło, ale jednocześnie oddalałem od siebie Marshalla czego jednoczenie chciałem i nie chciałemTrochę krótszy tym razem ale i tak jest 500 słów
No i dużo się dziejePozdro huje
Ja pierdole faktycznie nie dostałem się do żadnej szkoły kurwa mac
A miałem dobre oceny i wyniki egzaminu
Popierdoli mnie XDDD
Rozdziały muszę być trochę rzadziej bo jak mi się skoczą robocze to kurwa wasza wina
Nie nadążam teraz za pisaniem ich
sorry

CZYTASZ
Canem Orgies
AcciónPieski się bawią Pieski trochę ćpają Pieski się ruch- CO W tej książce są jakieś pojebane shipy proszę nie brać nic na poważnie Opowiadanie jest o shipie Marshalla i Chase ale pojawiają się też związki poboczne „Czułem jak głowa chłopaka opada m...