*Chase*
Usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi wiec szybko zerwałem się sięgając po broń leżąca na mojej szafce
- Chase?
Ułyszałem cichy głos Marshalla i rozluźniłem się- To tylko ty...
Westchnąłem z ulgą- Tak.. to tylko ja.. możesz we mnie nie celować proszę?
Powiedział a ja oświeciłem światło przy okazji odkładając broń na półkę i ustawiłem światło tak aby dawało tylko delikatną poświatę
Westchnąłem i zapytałem- Co chcesz młody? Jest jakaś 3 w nocy a ty mnie budzisz.
Przyjrzałem mu się i dopiero teraz uświadomiłem sobie co ma na sobie. Za duża bluza sięgała mu do kolan a włosy miał całe rozczochrane
Aż wziąłem trochę głębszy oddech
Jak można być tak słodkim!? I jeszcze ta jego twarz kiedy patrzył w podłogę zakłopotany....- Nie możesz spać?
Kiedy kiwnął delikatnie głową, przesunąłem się do ściany aby zrobić mu miejsce
- Chodź tutaj
Westchnąłem i poklepałem miejsce obok siebie
Marshall spojrzał na mnie ucieszony i natychmiast znalazł się w moim łóżku- Ale mam ustawiony budzik na 6 więc cię będziesz musiał wstać razem ze mną
Uświadomiłem mu i ułożyłem się wygodniej- Wstanę. Obiecuje, i dziękuje że mi pozwoliłeś u siebie spać...
Szepnąłem i kątem oka zauważyłem jak jego powieki powoli opadają- Znowu będzie mi nie wygodnie w nocy wiesz?
Zapytałem z lekkim śmiechem- Mhm...
Marshall odpowiedział będąc już na granicy snu- Dobranoc Mars...
Zgasiłem światło i przytuliłem śpiącego chłopaka do siebie po czym sam zamknąłem oczy
Czułem rozpierającą mnie od środka radość kiedy mam jego ciepło obok siebie*Marshall*
Otworzyłem oczy i od razu wyczułem że nie jestem w swoim pokoju. Zerwałem się szybko z łóżka gdy nagle jakaś ręka zacisnęła się na mojej tali.
Co?
Spojrzałem w dół i zobaczyłem śpiącego Chasa. Natychmiast przypomniałem sobie jak się tutaj znalazłem i zaczerwieniłem się. Boże jaki wstyd.....- Gdzie się wybierasz?
Usłyszałem zaspany głos Chasa który patrzy na mnie ze zmęczeniem i pytaniem w oczach- Przepraszam że cię obudziłem... Już sobie idę
Próbowałem zdjąć jego rękę z mojej tali ale zamiast tego starszy chwycił mnie mocniej i pociągnął na materac przez co sapnąłem zaskoczony- Chłopie przyszedłeś tutaj w środku nocy a teraz chcesz spierdalać? Nie ma opcji.
Chase powiedział nieprzytomny głosem i przycisnął mnie do siebie tak abym się nie wyrwałLeżałem chwile nieruchomo myśląc co zrobić gdy coś sobie uświadomiłem. Jego kutas dotyka moich pleców (dusze się XDD)
~ Kurwa.... on ma erekcje....
Przełyknąłęm ślinę ostrożnie i poczułem jak moje policzki stają się gorące
~ To normalna rzecz u chłopaków, a szczególnie rano...Wziąłen drżący oddech i poruszyłem się aby się trochę odsunąć ale zamiast tego Chase przycisnął mnie jeszcze mocniej do siebie
CZYTASZ
Canem Orgies
ActionPieski się bawią Pieski trochę ćpają Pieski się ruch- CO W tej książce są jakieś pojebane shipy proszę nie brać nic na poważnie Opowiadanie jest o shipie Marshalla i Chase ale pojawiają się też związki poboczne „Czułem jak głowa chłopaka opada m...