9.

5.7K 130 6
                                    

Delikatnie otworzyłam drzwi i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to oczywiście Alexander, który siedział przy ogromnym ciemno brązowym drewnianym biurku w masywnym czarnym fotelu robiący coś na komputerze i podpisujący jakieś papiery

- Pani Emily zrobiła pyszny obiad pomyślałam, że będziesz głodny nie zrobiłeś sobie przerwy od pracy, aby coś zjeść - powiedziałam do mężczyzny kładąc na biurku talerz z posiłkiem

- dziękuje, ale nie trzeba było nie jestem głodny, ty i Levi zjedliście ?- zapytał patrząc mi w oczy odrywając się od laptopa

- tak, Levi był smutny, że nie zjadłeś z nim obiadu

- przepraszam nie pomyślałem chciałem szybko skończyć, by móc do was przyjść, że nie popatrzyłem nawet która godzina - odpowiedział łapiąc się za głowę

Kątem oka zauważyłam, że na jego biurku leżą dwie ramki z zdjęciami gdy bliżej się przyjrzałam to na jednym zdjęciu byłam ja a na drugim Levi jednak moje zdjęcie nie było teraźniejsze było ono z czasów a dokładnie z tej imprezy, na której byliśmy razem z Alexanderm

- skąd masz to zdjęcie - zapytałam zaciekawienia wskazując na nie palcem

-cóż stoi tu od pięciu lat, szczerze nawet nie pamietam kiedy je robiłem, ale rano po imprezie było w mojej galerii

Byłam zaskoczona jego wyznaniem od pięciu lat ? To niemożliwe przecież to by oznaczało, że cały czas o mnie pamiętał

- od pięciu lat, ale jak to ?- zapytałam zmieszana a wtedy on wstał ze swojego fotela i podszedł do mnie

- Lea ja nigdy o tobie nie zapomniałem - powiedział obejmując mnie i patrząc mi w oczy- zawsze o tobie myślałem zawsze to ty byłaś tą osobą, którą wspominałem która tamtej nocy mnie zrozumiała

przepadałam w tej chwili przepadałam przyciągnęłam mężczyznę do siebie trzymając swoje dłonie na jego karku i zamykając jego usta w pocałunku on długo nie był mi dłużny i również pogłębił pocałunek ten pocałunek był pełen tęsknoty zachłanności jego usta były takie jak zapamiętałam w tamtej chwili poczułam dziwną ulgę jakbym po długiej wędrówce wróciła do domu niestety tą piękną chwilę przerwało nam otwarcie drzwi od razu się od siebie odsunęliśmy

byłam zmieszana do gabinetu wszedł Levi Xander natomiast podrapał się po karku patrząc na syna, który zmierzał w naszym kierunku

- mamusiu to nie fair nie chciałaś mnie wziąć do taty, aby mu nie przeszkadzać a sama siedzisz już bardzo długo- rzucił obrażonym tonem zakładając rączki

Zaśmialiśmy się z Xanderem gdy on podszedł do synka

- wiesz, co Levi plany się zmieniły ja popracuje sobie później a teraz szybko zjem obiad, który przyniosła mi mama i pójdziemy na dwór się razem pobawić co ty na to ?

- takkk!!!

Niedługo potem byliśmy już w ogrodzie ja siedziałam na fotelu ogrodowym a Levi z Xanderem grali w piłkę jednak po dłuższej chwili mały wyglądał na zmęczonego i przybiegł do mnie, aby się napić

- Co maluchu kondycja siadła ? - Xander pogłaskał Leviego po głowie

- nie po prostu chce mi się piciu - obrażony Levi spojrzał z gniewem na ojca

Chłopaki usiedli koło mnie na swoich fotelach

- mogę mieć psa?-usłyszeliśmy niespodziewane pytanie od Leviego

- Nie ma opcji jesteś za mały - odpowiedziałam odrazu Levi dużo razy próbował namówić mnie na zwierzątko

- moi koledzy z przedszkola mają psy lub inne zwierzęta!

- to może rybkę mało trzeba robić a też jest fajna - rzucił Alexander, patrząc na malucha

- żadnych rybek! kilka miesięcy temu tez o tym pomyślałam kupiliśmy rybkę i to złotą kilka dni później leżała do góry brzuchem, bo Levi karmił ją co pięć minut -wyjaśniłam

Xander uniósł brwi z zaskoczenia mówiąc, że pomyślimy nad zwierzakiem kiedy indziej Levi był trochę oburzony, ale przeszło mu gdy usłyszał, że pojedzie do zoo zobaczyć dzikie zwierzęta

Nim się obejrzałam nastał wieczór po kolacji wykąpałam Leviego i położyłam do łóżka prace nad jego pokojem trwały i Levi już za kilka dni będzie mógł spać w swoim super pokoju jednak do tego czasu śpi Jeszce ze mną jutro rano czekało go przedszkole, do którego zawieść miał go Alexander, który rano miał skoczyć do firmy, ale tylko na chwile by zabrać jakieś dokumenty ja natomiast zgodziłam się na zostawianie pracy także nic nie miałam w planach i pod tak naprawdę niewiedzą Xandera dałam pani Emily tak jakby urlop ja i tak cały dzień siedziałam w domu więc mogłam gotować i zająć się domem a pani Emily tego potrzebowała w końcu jej córka z wnuczką przyleciała i staruszka chciała spędzić z nimi trochę czasu skoro tak rzadko je widuje, była mi ogromnie wdzięczna, przez co poprawił mi się humor, że mogłam kogoś uszczęśliwić

-Dobranoc synku śpij dobrze - Alexander pożegnał się z małym całując go w czoło ja zrobiłam to samo chłopiec był tak zmęczony, że obrócił się na drugi bok i niemal od razu zasnął

Od momentu, w którym Levi nas zaskoczył nie rozmawialiśmy o tym co wydarzyło się w gabinecie a ja szczerze tego unikałam

- Lee możemy porozmawiać - usłyszałam głos za sobą gdy wybierałam rzeczy Leviego na jutrzejszy dzień

-jasne - weszliśmy do jego sypialni usiadłam w wygodnym fotelu a on zaraz koło mnie na drugim

- Czas najwyższy ujawnić Leviego medią gdy sami do niego dotrą będą chodzić różne plotki lepiej tego uniknąć sami powinniśmy ich poinformować

Byłam zła nie na niego tylko na świat media potrafią wygadywać najgorsze głupstwa, by tylko zdobyć rozgłos nie cofną się przed niczym nawet jeżeli chodzi o dzieci, które nie są w tym świecie świadome niczego

- Wiem, ale boję się - popatrzyłam w jego błękitne oczy, które teraz stały się bardzo łagodne

- czego? - zaciekawił się

-tego, że nie dadzą mu spokoju, że nie będzie miał życia że gdy podrośnie nie będzie mógł spokojnie wyjść na ulice ani nie będzie miał prawa na błędy, bo każde będą mu wytykane boję się, że będzie miał później o to pretensje - wymieniałam czując jego wzrok na sobie

- Przepraszam to moja wina gdyby nie ja... nie dokończył, bo mu przerwałam chwytając za rękę

- to nie jest twoja wina pamiętaj o tym jesteś dla niego najlepszym tatą na świecie gdyby świat działał normalnie nie wyglądałby to tak - teraz to on wziął moją dłoń czule gładząc

- zrobię wszystko, aby go przed tym chronić - szepnął a później dodał - was.....

Siemanko

Wydaje mi się że przyjemny rozdział

Nie zapomni dać gwiazdki pliska

Love Without LimitsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz