- Pomyślałem, że moglibyśmy miło spędzić wieczór - odezwał się patrząc na moją zaskoczoną minę Alexander nawet nie zdążył się przebrać dalej był w eleganckim czarnym garniturze, ale właśnie zdejmował marynarkę
- to miłe z twojej strony - podeszłam rzucając się na kanapę w salonie czułam się jakbym znowu jak 17latka na randce
Xander położył się obok, ale chwile później wyszło tak, że leżałam między jego nogami opierając się o umięśnioną klatkę piersiową mężczyzny wybraliśmy film podobno miała to być śmieszna komedia
- Stresuje się jutrem - odezwałam się nagle przerywając ciszę Xander w tym momencie delikatnie gładził dłonią moje włosy
- Nie masz czym obiecuje, że wszystko będzie dobrze
Kiedy byliśmy jakoś w połowie filmu już upojeni winem poczułam lekkie pocałunki na swojej szyi szczerze nie przeszkadzało mi to, a nawet mi się podobało
- co robisz ? - zapytałam z śmiechem kiedy schodził pocałunkami coraz niżej drażniąc moją skórę i gdzie niegdzie zostawiając malinki
- ciii - uciszył mnie dalej robiąc swoje chciałam zrzucić jego jak i swoje zachowanie na alkohol, ale nie mogłam nie mogłam bo wiedziałam ze ani mnie, ani jego nie upił tak bardzo jeden kieliszek wina
W pewnym momencie obróciłam się tak, aby być przodem do niego nie mogłam tak dłużej i odnalazłam jego usta uwielbiłam te pocałunki było w nich tyle uczucia i emocji nie obchodziło mnie co będzie jutro powoli rozpinałam jego koszule gdy on podwijał moją sukienkę gdy udało mi się spełni ściągnąć jego górną część przerwał mi
- jesteś pewna - patrzył mi głęboko w oczy
Jestem- kiwnęłam głową gdy on właśnie wstał trzymając mnie w ramionach nadal całując
- dokąd idziemy - zapytałam między pocałunkami
- do sypialni tam będzie nam wygodniej - jak powiedział tak też zrobił położył mnie na ogromnym łożu sam wisząc nademną
Gdy mi pozostała tylko dolna część garderoby on był już całkiem nagi brakowało mi tego odkąd byłam matką na randce byłam może dwa razy i to na takiej, na którą umówiła mnie Miely ona wtedy zostawała z małym były to okropne randki więc po tych dwóch już odpuściłam życie jednak pokazało, że było warto, bo teraz miałam przy sobie Alexandra
Później była już tylko przyjemność...
Otworzyłam zaspane oczy próbując przypomnieć sobie wczorajszą noc rozejrzałam się po pomieszczeniu, w którym panował jeszcze półmrok kiedy wszystko sobie przypomniałam dostrzegłam, że leżę w ramionach Alexandra, który mocno mnie obejmuje spojrzałam na elektryczny zegar na stawce nocnej, który wskazywał dopiero 4 nad ranem to oznaczało, że za około 3 godziny muszę obudzić Leviego do przedszkola nie chciałam, aby zobaczył nas w takiej sytuacji, bo sama nie wiedziałabym, co miałabym mu powiedzieć gdy już zdecydowałam, że przeniosę się do swojej sypialni i zaczęłam się podnosić Alexander otworzył oczy
- gdzie uciekasz ? - zapytał zasypanym głosem mrużąc oczy i jeszcze mocniej mnie obejmując
- nie chcę, aby Levi nas tak zobaczył, co byśmy mu powiedzieli- spojrzałam na niego uświadamiając sobie jednocześnie, że nie chcę nigdzie iść
- nie przejmuj się to mądry chłopczyk zrozumie co się dzieje wiesz o tym, że chciałbym i będę się starać, abyśmy stworzyli prawdziwą rodzinę a- mężczyzna trochę bardziej się rozbudził i teraz gładził mnie po plecach
- wiem doceniam to- nachyliłam się i złożyłam krótki pocałunek na jego ustach chciałam pokazać mu, że również mi zależy- Levi za niedługo wstaje do przedszkola odwieziesz go ?
- pomyślałem, że dziś może zrobimy mu wolne wieczorem czeka go kolacja pozna babcie, ciocie, kuzynki wiele wrażeń - przypomniał mi o dzisiejszym spotkaniu aż trochę się spięłam jednak ponownie ułożyłam w jego ramionach
- myślę, że możemy tak zrobić i tak jak mówiłam przygotuje kolacje mam nadzieje, że coś z tego wyjdzie- zaśmiałam się
- Jestem pewny, że będzie znakomita- przymknęłam oczy czując delikatny pocałunek na moim czole
- MAMOO, TATOO - w tym momencie spojrzeliśmy na drzwi, w których stał zdenerwowany Levi- dlaczego śpicie razem a mnie zostawiliście samego - chłopczyk podszedł, a następnie wskoczył na łóżko
- dlaczego tak wcześnie wstałeś co ? - zapytałam tuląc teraz chłopca do siebie a Xander właśnie całował go w główkę
- chciało mi się pić
- Levi mamy dla ciebie świetną wiadomość dziś nie musisz iść do przedszkola, bo czeka nas ciekawy dzień-wytłumaczył mu Xander, na co Levi był bardzo szczęśliwy
- HURA ! w takim razie mogę jeszcze pospać z wami? trochę jestem jeszcze śpiący - zapytał ziewając i robiąc maślane oczka oczywiście się zgodziliśmy było bardzo wcześnie i sami chcieliśmy jeszcze troszkę odespać
Levi leżał między nami tuląc się do Xandera i jednocześnie trzymając moją dłoń a ja czułam, że właśnie mam obok cały świat mężczyznę, który zawrócił mi w głowie i jego syna, który jest również moim więcej do szczęścia nie było mi potrzebne mogłabym tak trwać.
Dziś troszkę wcześniej ☺️
![](https://img.wattpad.com/cover/331462227-288-k759301.jpg)
CZYTASZ
Love Without Limits
Roman d'amourLea White od 4 lat samotnie wychowuje syna Leviego chociaż bardzo dobrze wie, kim jest ojciec jej syna każdemu mówi, że na imprezie w klubie, na którą prawie pięć lat temu zaciągnęła ją przyjaciółka poniósł ją alkohol i nie pamięta, z kim spędziła n...