Wybiła 19 a wraz z nią dzwonek do rezydencji mój stres miał ogromną skalę, ale nie tylko ja go miałam, bo Levi także odkąd tylko się przebrał był wystraszony i zestresowany i teraz wisiał na moich rękach chowając się, aby nikt go nie widział
Chwile później do salonu weszli już Alexander z tego co podejrzewałam swoją matką była to starsza kobieta, ale bardzo elegancka ciemnozielona suknia doskonale podkreślała jej ciemną karnację kobieta była uśmiechnięta i na pierwszy rzut oka bardzo przyjaźnie nastawiona za nią natomiast szła kobieta może trochę starsza ode mnie obok niej mężczyzna również starszy, który trzymał na rękach może o rok albo dwa starszą dziewczynkę od Leviego druga w tym samym wieku, bo z tego co wiedziałam od Alexandra były to bliźniaczki szła obok matki
Pierwsza podeszła do mnie mama Mężczyzny jednak Levi nie chciał zejść z moich rąk i trudno było mi się przywitać
- Dzień dobry- powiedziałam odważnie, by jakoś zacząć rozmowę
- Dzień dobry cieszę się, że w końcu mogę poznać wybrankę mojego syna i swojego wnuka - przytuliła mnie a następnie pogładziła Leviego po plecach- nie bój się kochanie jestem twoją babcią - mówiła do niego z uśmiechem
- mamo daj mu trochę czasu to dla niego nowa sytuacja i również stresująca - odezwał się Alexander w stronę kobiety stojąc z tylu kobieta spojrzała na syna kiwając głową i zajęła miejsce przy stole
Później podeszła do mnie również siostra Xandera i jej Mąż oraz córki, od których dowiedziałam się, że mają na imię Grace i Zoe
Gdy wszyscy się przywitaliśmy usiedliśmy przy stole zajadając kolacje tym razem to Xander wziął Leviego na kolana Levi już trochę bardziej się przekonywał, bo siedział przodem do wszystkich widziałam kontem oka jak matka chłopaka cały czas na niego zerka i uśmiecha się widząc swojego syna i wnuka razem
- Levi jesteś tak strasznie podobny do taty wyglądzie jak dwie krople wody - odezwała się nagle dalej nie spuszczając z nich wzroku- szkoda, że nie mogłam widzieć jak się rozwijasz od urodzenia bardzo tego żałuje- dodała tym razem z lekkim jakby poddenerwowaniem spuściłam głowę, bo wiedziałam, że wini mnie chciałam jej wszystko wytłumaczyć, ale w porę zorientowałam się ze to nie będzie miało sensu
- Mamo proszę cię rozmawialiśmy, że nie będziemy poruszać takich tematów - tym razem również poddenerwowany Alexander wtrącił się do jej wypowiedzi
-Zmienimy temat - odezwała się siostra mężczyzny - może Levi chciałby pobawić się z dziewczynkami one na pewno chciałby go poznać- powiedziała patrząc na dziewczynki, które nudziły się przy stole
- Levi chcesz iść do Zoe i Grace ? - zapytał Alexander, patrząc na synka
- Tylko z tobą - Levi był nadal zestresowany
- zrobimy tak zaprowadzę was do twojego pokoju tam się razem pobawicie i poznacie okej? - Levi pokiwał głową, na co Alexander z całą trójką ruszył po schodach na górę
- Zawsze jak widziałam jak Alexander bawi się z dziewczynkami wyobrażałam sobie jak widzę go z własnym dzieckiem gdy teraz w końcu stało się to realne aż łzy cisną się do oczu - Matka mężczyzny patrzyła zdumiona w stronę schodów
- Alexander to świetny ojciec Levi nie mógł wymarzyć sobie lepszego jednak trochę go rozpieszcza - zasmialam się, na co reszta przy stole zrobiła dokładnie to samo
- Planujecie ślub nie chcę być wścibska, ale... - nie dokończyła bo z schodów zszedł Xander
- Ale jesteś- powiedział jej z gniewem w oczach- czemu wpieprzasz się za każdym razem w nie swoje sprawy - jego matka była w szoku patrzyła na niego z lekko otwartą buzią
- Alexander przestań - odezwałam się by nie zatrzymać nieprzyjemną atmosferę- twoja mama tylko zapytała więc odpowiem, że na razie o tym nie myśleliśmy
Reszta kolacji minęła już lepiej rozmawialiśmy luźno o wszystkim, mimo że jego mama była czasami ciekawska polubiłam ją tak samo jak Maddie i Michaela w międzyczasie przybiegli też do nas dziewczynki i Levi chyba się dogadali, ponieważ byli w dobrych humorach Levi nawet pozwoliłby jego nowo poznana babcia wzięła go na kolana i gdy już go wzięła siedział tam kolejne pół godziny, bo tak pochłonęła ich rozmowa widziałam jak między nimi rodzi się więź i jak Levi jest szczęśliwy w końcu około 22 gdy Levi był już zmęczony nasi goście zaczęli się zbierać
- Dziękuje za kolacje nie sądziłam, że możesz tak dobrze gotować - przytuliłam się z kobietą i podziękowałam za komplement
- następnym razem w musicie nas odwiedzić Grace i Zoe bardzo polubiły Leviego- tym razem podeszła Maddie gdy Michael żegnał się z Alexandrem i Levim
- Levi również polubił dziewczynki na pewno będzie czekał aż znowu będzie mógł się z nimi pobawić - uśmiechnęłam się i gdy już wszyscy byli pożegnani i wyszli zostaliśmy sami i wtedy podszedł do mnie Xander
- Przepraszam cię za matkę na początku wiesz ona już taka jest - chciał ciągnąć, ale mu przerwałam
- Nic się nie stało, nie potrzebnie wybuchnąłeś a teraz pójdziesz wykapać i przebrać Leviego a ja tu posprzątam co ?
- jak sobie życzysz - uśmiechnął się i wziął Leviego na ręce, chodź partnerze spanko czeka
Gdy kuchnia i jadalnia była w miarę ogarnięta poszłam na górę kierując się do pokoju synka gdy zajrzałam do środka zastałam cudowny widok Xander siedzący na skraju łóżka Leviego i czytający mu bajkę chłopiec już prawie zasypiał a na w tym czasie wzięłam szybki prysznic
- Śpi trzeba kupić nowe książki znamy te historie na pamięć - zaśmiał się wychodząc i przymykając drzwi od pokoju malucha następnie podszedł do mnie i objął w pasie
- Mam nadzieje, że skorzysta pani z sypialni u mnie hym? - uśmiech nie schodził z jego twarzy aż zaraził nim mnie czułam, że coraz bardziej się w nim zatracam
- Myślę, że nie grzecznie byłoby odmówić
- W takim razie zapraszam- wskazał na drzwi od sypialni dalej trzymając mnie w objęciach - tylko musi pani chwileczkę zaczekać, ponieważ ja również muszę skorzystać z prysznicu - pocałował mnie w czoło następnie skierował się do łazienki a ja weszłam do sypialni na początku podłączyłem telefon do ładowarki, ponieważ jego bateria już się o to prosiła a zaraz po tem wygodnie położyłam się na ogromnym łóżku
Nie musiałam jednak długo czekać, bo po jakiś 15 minutach zjawił się Xander w czarnej koszulce i tego samego koloru bokserkach uśmiechnięty chłopak położył się obok mnie a ja nie myśląc długo wtuliłam się w niego on również objął mnie i gładził po plecach
- Chciałbym cię gdzieś jutro zabrać wieczorem tylko ty i ja - usłyszałam po chwili jego niski głos
- A Levi ? - zapytałam od razu zastanawiając się co zrobimy z synkiem
- Poproszę Maddie dobrze się nim zajmie i Levi również będzie się dobrze bawić z Grace i Zoe
- skoro tak to dobrze pójdźmy tam, gdzie chcesz mnie zabrać - zaśmiałam się tuląc się w niego jeszcze bardziej
On na ten gest pocałował mnie w czoło a ja już powoli odpływałam do krainy morfeusza to był pełen stresu dzień
Lecymy 😂❤️🔥

CZYTASZ
Love Without Limits
RomansaLea White od 4 lat samotnie wychowuje syna Leviego chociaż bardzo dobrze wie, kim jest ojciec jej syna każdemu mówi, że na imprezie w klubie, na którą prawie pięć lat temu zaciągnęła ją przyjaciółka poniósł ją alkohol i nie pamięta, z kim spędziła n...