Rozdział 43 '' Jeszcze się policzymy ''

6.4K 367 32
                                    

Jedząc lody postanowiliśmy przejść się do parku, który był nieopodal.

- Ładnie tutaj - powiedziałam, gdy siedzieliśmy na ławce.

- Tak. Zawsze tutaj przychodziłem z kolegami i graliśmy tu w piłkę. - objął mnie ramieniem. Wtuliłam się w niego. Siedzieliśmy tak dłuższą chwilę.

- Zrobiło się chłodno. Może wracajmy. - powiedział troskliwie.

- Tak, chodźmy - powiedziałam wstając z ławki. Złapaliśmy się za ręce i poszliśmy do auta. Było już na prawdę zimno i wyglądało na to, że zaraz się rozpada. Wsiedliśmy do auta. Spojrzałam na zegarek, który pokazywał 17.38.

- Obejrzymy dzisiaj jakiś film ? - zaproponował chłopak.

- A ty lekcji do odrabiania nie masz ? - zapytałam z uśmiechem.

- Nie odpowiada się pytaniem na pytanie. - zaśmiał się.

- Nie pouczaj mnie.

- Będę - powiedział stanowczo, ale nadal z uśmiechem.

- Wal się - walnęłam go w ramię.

- O nie księżniczko tak się nie będziemy bawić. Policzymy się w domu.

- Ty to się na drodze skoncentruj. - powiedziałam stanowczo, ale nadal z uśmiechem. Droga do domu minęła nam bardzo szybko. Remek tym razem wjechał autem do garażu, na wypadek gdyby miało się rozpadać. Weszliśmy do domu. Gdy tylko zdjęłam buty Remek wziął mnie na ręce i położył na kanapie.

- Co ty robisz głupku ? - krzyknęłam a ten usiadł na mnie.

- Obiecałem, że się policzymy. Ja słowa dotrzymuje. A teraz błagaj mnie o litość - powiedział po czym zaczął mnie łaskotać. Zaczęłam piszczeć i się wiercić.

- Jak możesz ! - krzyknęłam.

- Będziesz grzeczna ? - zapytał z uśmiechem przestając mnie łaskotać.

- Chyba śnisz - powiedziałam. Znowu zaczął. - dobra, dobra - powiedziałam, na co przestał. Dał mi buziaka i poszedł na górę. Zakradłam się za nim i gdy stał tyłem zaczęłam go łaskotać. Ten się wystraszył jak mała dziewczynka. Odwrócił się i załapał mnie za nadgarstki, a ja ledwo wytrzymałam ze śmiechu.

- Bardzo śmieszne. - uśmiechnął się.

- A żebyś wiedział. -powiedziałam po czym przyparł mnie do ściany i pocałował.

*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*

Tak więc, jak obiecałam, dodaje dzisiaj rozdział. Nie jest on może jakiś bardzo długi, ale mam nadzieję, że wam się podoba. Głosujcie, komentujcie i do następnego <3

Youtuber.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz