Rozdział 54

5.9K 337 17
                                    

Wziąłem jej walizkę i spakowałem do bagażnika. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu.

***

- A co wy wcześniej wróciliście ? - powiedziała moja mama, gdy tylko przekroczyliśmy próg.

- Tak jakoś się złożyło. Pogoda się zepsuła - powiedziałem wymijająco.  Moja rodzicielka pokręciła tylko głową i wróciła do salonu gdzie siedziała mama Oliwii. Wziąłem walizki i zaniosłem ja na górę. Usiadłem na krawędzi łóżka i odetchnąłem. Jak dobrze, że już wszystko w porządku. Wziąłem swój telefon i wszedłem na mojego fanpage'a. Kliknąłem ' nowy post ' i zacząłem pisać.

'' Moi drodzy. W ostatnim czasie bardzo dużo się u mnie działo. Wiele dobrych jak i złych rzeczy. Otóż zraniłem bardzo ważną dla mnie osobę. Zrobiłem to przez swoją głupotę. Zapytacie pewnie ' kogo ? ' otóż... moją dziewczynę. Tak, oficjalnie ogłaszam, że jestem w związku. Jesteśmy razem od dwóch tygodni. Możecie teraz myśleć co chcecie. Przepraszam, że tak późno wam o tym mówię, ale chciałem aby to wszystko się jakoś ustatkowało. Teraz jest świetnie. Mam nadzieję, że mi to jakoś wybaczycie. Pozdrawiam. Wasz Remek <3 ''

Dołączyłem nasze wspólne zdjęcie i opublikowałem status. Wyłączyłem facebooka. Uniosłem swój wzrok. Przede mną stała Oliwka i wpatrywała się w to, co robię. Zilustrowałem ją wzrokiem. Jej mokre włosy delikatnie opadały na ramiona. Ubrana była w krótkie, obcisłe spodenki i długą bluzkę ' Rezi style '. Była tak samo piękna jak zawsze. Kręciła mnie jak nigdy nikt.

Ponownie wlepiłem wzrok w telefon. Dziewczyna podeszła bliżej. Przeglądałem sms-y jakie dostałem w najbliższym czasie.

- Długo będziesz mnie tak jeszcze ignorował ? - złożyła ręce. Spojrzałem na nią pytająco.

- Wydaje ci się - odparłem i znów wgapiony byłem w wyświetlacz IPhone'a. Oliwia głośno westchnęła i położyła się na drugim łóżku. Odłożyłem telefon i podszedłem do szafy w celu znalezienia sobie ubrań do spania. Otworzyłem szafę i zmierzyłem ją wzrokiem od góry do dołu. Wyjąłem zieloną koszulkę na ramiączka i bokserki.  Cały czas czułem wpatrzone we mnie oczy Oliwii. Wziąłem ubrania i poszedłem do łazienki. Wziąłem gorący, odprężający prysznic. Przemknąłem się do pokoju tak, aby nikogo nie budzić. Cicho zamknąłem drzwi. Spojrzałem na łóżko, w którym leżała moja dziewczyna. Ta zauważywszy, że się na nią patrzę lekko się uśmiechnęła. Ułożyłem się obok niej.

Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez okno prosto na moją twarz. Oliwia jeszcze spała. Nie chciałem jej budzić, więc postanowiłem poczekać aż sama wstanie. Po chwili dziewczyna otworzyła oczy. Zobaczyła, że się w nią wpatruję. Lekko się zarumieniłem, na co ta się uśmiechnęła.

- Długo już tak na mnie patrzysz ? - zapytała unosząc brwi

- Trochę - uśmiechnąłem się.

Złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek.

Położyłem się na plecach i wpatrywałem w biały sufit.

- O czym myślisz ? - usłyszałem głos po swojej lewej stronie. Odwróciłem głowę w stronę Oliwii.

- O niczym kotku - gładziłem ręką jej włosy.



Youtuber.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz