14

112 5 0
                                    

Jechałam najszybciej jak tylko się dało. Cholera co mnie podkusiło, żeby wypić... teraz liczył się tylko dla mnie Mike Hamilton. Czemu to jest tak daleko.
Dobrze już prawie jestem. Przed domkiem stał jego motor. Drzwi były otwarte, weszłam do środka. Mike leżał na kanapie, a wokół było pełno paczek po papierosach, butelki po wódce. Podeszłam do niego i ukucnęłam przy nim. Zaczęłam płakać, jak małe dziecko.
- Miki - dotknęłam jego policzka
- Olivia - otworzył powoli powieki. Jego głos był załamany - ja Cię przepraszam, nie zostawiaj mnie - plątał mu się język. Usiadłam, A on jak dziecko położył swoją głowę na moich kolanach - Kocham Cię - wymamrotał
- Mike nie wiesz co mówisz, idź spać - bawiłam się jego włosami. Tak szybko jak się obudził tak i zasnął. Jak tu śmierdzi. Okryłam nas kocem i spróbowałam zasnąć.W końcu mi się udało.

Rano byłam trochę obolała, ale warto było tu z nim być i wiedzieć, że wszystko dobrze.
- Olivia - usłyszałam jego głos - odeszłaś ode mnie ??- przytuliłam go
- co ja bym bez Ciebie zrobiła głuptasie - taka była prawda. Uzależniłam się od niego po prostu. Nie wiem kiedy ani jak Ale tak się stało. Nie umiem bez niego już wytrzymać dłużej, niż dzień. Nie wiem co zrobię jak kiedyś będę musiała. Bo innego wyjścia nie znajdę.
- Mike wracamy - powiedziałam. Trochę posprzątaliśmy i wróciłam do domu, a Mike pojechał do siebie. Jutro mają mecz, więx będę im kibicować.
Dziś spędziłam cały dzień sama. Nick siedzi u Izy, a Mike odsypia noc. A ja jestem zdana na siebie, za to postanowiłam nadrobić zaległość w szkole. Na początek historia. Jejku czemu mi się tak bardzo nie chce. Dobrze wejdę na małą chwilkę na stronę H&M. Uuuu... nowa sukienka - pomyślałam- jakie śliczne spodnie, buciki. Dobrze zrobię malutkie zakupy. W końcu zdecydowałam się na sukienkę, spodnie ( które spodobały mi się na początku ) jakąś tam bluzkę na promocji i z nowej kolekcji. Te botki chodzą za mną już od kilku dni wiec w końcu nadeszła na nie pora. Sprawdziłam co mam w szafie i stwierdziłam, że mam mało torebek. Wybrałam dużą, czarna torbę. Dobrze cudownie. Przejrzałam raz jeszcze  czy wszystko co chciałam mam w koszyku. Jestem taka szczęśliwa. Do szczęścia kobiecie wystarczą, jedynie malutkie zakupy.
Czułam się zmęczona, położyłam się i zasnęłam i tak wyglądała moja nauka. No po prostu sobie gratuluję. Gdy wstałam, zeszłam na dół i zrobiłam sobie kisiel truskawkowy. Włączyłam " z kamerą u Kardashianow " o kurczę Brouce zmienia płeć. Tego jeszcze u nich nie grali. Ale się porobiło. To było straszne. Obejrzałam ich wszystkie wywiady. I też spłynęła mi łza. Bo od zawsze pragnął być kobieta, lecz poznał Kris i zakochał się. Powiedział, że najważniejszym osiągnięciem, nie był sukces sportowy tylko wychowanie dzieci. Nawet nie umiem postawić się w sytuacji Kylie i Kendall oraz ich przyrodnich sióstr, bo co muszą czuć, że najważniejszy mężczyzna w ich życiu, który ich wychowywał nagle znika,  A pojawia się jako kobieta. Co musi czuć Kris, która mimo wszystko go kocha. Przeżyła z nim tyle lat, a teraz zostaje sama. Pozwoliła mu odejść, bo go kocha i chce żeby był sobą i był szczęśliwy. To jest prawdziwa miłości. Mimo, że cierpisz i cholernie Cię to boli, Ty robisz wszystko aby to drugiej polowce bo dobrze.
Usłyszałam jak drzwi się otwierają, spojrzałam w ich stronę. Zobaczyłam Izę i Nicka.
- hej fajnie było ?? Bo ja cały dzień spędziłam sama - wystawiłam im języka.
- musimy Ci coś powiedzieć - oznajmiła Iza
- jesteśmy oficjalnie razem - zeskoczyłam z łóżka i podbiegłam i ich mocno przytuliłam.
- tak bardzo się cieszę, w końcu Nick - spojrzałam na brata
- kiedyś musiałem wybrać tą jedyną - uśmiechnął się do brunetki
- jak tą jedyną ??- zdziwiłam się
- planujemy, że gdy Iza skończy szkole weźmiemy ślub - oznajmił Nick
- ej nie za szybko, przecież dopiero co okazało się, że jesteście razem - roześmiałam się- ale pasujecie do siebie, zostawiam Was samych - poszłam na górę. Dostałam wiadomości od Mike
Od :Mike❣
" co robi moja księżniczka ??" Mike
Do:Mike❣
" aj tam nudzę się, a mój królewicz ??? "
Od :Mike
" a tak sobie stoję przed twoimi drzwiami i czekam, aż wyjdziesz :* " Mike
Do:Mike
" już idę "
Zeszłam na dół i otworzyłam drzwi. Jedyne co zobaczyłam to gigantyczny bukiet róż.
- Mike jesteś tam - zaśmiałam się. Wystawił głowę w bok
- a jestem, a ku ku - dał mi kwiaty - wiem, że wolisz jak się samemu zrywa, ale wybacz nie mamy wiosny
, poleciłem to drobnej cioci z kwiaciarni - skosztował na moich ustach soczystego buziaka.
- oj Miki - zaniosłam kwiaty do wazonu
- a za co takie kwiaty ??- zaciekawił się Nick
- a widzisz- objął mnie ramieniem Mike.
Poszłam z nim na górę.
- Olivia chciałbym pojechać z Tobą na tydzień do mojej rodziny co ty na to ?? - zaproponował nieśmiało
- możemy jechać - podeszłam do niego. Usiadłam okrakiem na nim i wsunęłam rękę pod jego koszulkę, A on pod moja. Delikatnie gładził moją skórę na plecach. Delilatnie zdjęłam mu bluzkę. I pocałowałam go w nagie ciału
- Mike chce mi się spać - mruknęłam.
- to chodź umyjemy Cię - podniósł się ze mną i zaprowadził do łazienki. Włączył wodę pod prysznicem i wszedł ze mną. Zdjął mi bluzkę, spodnie. Zostałam w samej bieliźnie.
- Olivia czemu musisz być taka idealna - dotknął mojego policzka, skanował przy tym każdy skrawek mojego ciała.
- kiedyś tańczyłam - odpowiedziałam
- a czemu przestałaś ??- zapytał i powrócił wzrokiem na moją twarz
- bo się tu przeprowadziłam, nie wiem czy jest tu jakiś dobry klub taneczny i teraz mam więcej spraw na głowie - kiedyś całe dnie spędzałam w studiu. Nie wyszłam, dopóki coś co ćwiczyłam nie było doskonale.
- może warto wrócić do tego ??- zagadał znowu
- nie wiem - wzruszyłam ramionami
- dobrze umyj się - cmoknął mnie w głowę i wyszedł. Szybko się umyłam i wyszłam. Założyłam moją " piżamę " i poszłam do pokoju. Nikogo nie było, Zeszłam na dół
- Olivia chodź, jedzonko Ci zrobiłem - zawołał mnie
- a jak się otruje jak Śnieżka, co ???- usiadłam
- wtedy twój - wskazał na siebie - książę Cię uwolnij - robił przy tym takie pozy.
- Olivia czemu Mike był cały mokry ??- stanął w kuchni Nick
- pożyczyłam mu trochę wody,ale sam chciał - powiedziałam jakby to był jakiś sekret
- oj dzieci - mruknął i wrócił do Izy - Olivia !- usłyszałam głos Nicka - idź już spać !!- dodał. Wzięłam Mike za rękę i poszliśmy na górę - bez Mike'a !!- odwrócił się
- nie jesteś moja mama - pokazałam mu język. A co do rodziców to wyjechali na spokojnie kilka dni temu przez co znów mamy spokój. Położyłam się wygodnie wtuliłam się w bruneta, dzięki czemu  szybko zasnęłam



tak jak mówiłam rozdziały będą się pojawiać dość często, bo Loczek mnie męczy kiedy następny. Więc krótasku masz specjalnie znów dla ciebie <3 <3 prezent na walentynki :***

tylko (nie) onOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz