23

89 5 3
                                    

POV. Olivia
Powiedzenie, że z nami koniec było strasznie trudne. A zwłaszcza, że mimo wszsytko go kocham. Czuje się jak w jakiejś pułapce. Myślę, że zaraz ktoś wyskoczy z kamerą i powie, że zostałam wkręcona.

Ale minęły już 4 dni, a nikt się nie pojawił. Nie jestem w stanie pójść jeszcze do szkoły. Cały czas siedzę w domu. Zakupy robi Nick. Dziś Iza wychodzi ze szpitala, przez co się cieszę
, że będę ją miała przy sobie. Teskniłam za nią. Mike się nie dawał znaku życia. Czuje, że jestem coraz słabsza. Z każdym dniem, z każdą chwilą bez niego. Nie umiem żyć lub nawet funkcjonować bez niego.
Nick pojechał już po brunetkę. Ja zeszłam na dół i zaczęłam robić śniadanie. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Miałam kilka wiadomości.

Od : Mike
Nie rób mi tego

Od : Mike
Umieram bez Ciebie

Od : Mike
Kocham Cię, proszę Cię Olivia

Od : Mike
Co mam zrobić byś mi wybaczyła

Od : Mike❣
Uwierz mi, że sam siebie nienawidzę

Od : Mike
Olivia

Od : Mike
Ja już nie mam po co żyć ...

Do : Mike
Proszę daj mi spokój

Od : Mike
Jak mam dać Ci spokój jak mi na tobie zależy, jesteś dla mnie ważna ... Kocham Cię

Nie odpisałam. Nie wiedziałam co ...

Od : Mike❣
Widzisz prawda boli. Wiem, że Ty też o tym wiesz, ale boisz się przyznać przed sobą sama

Od : Mike
Odpisz..

Do: Mike
Przecież wiesz, że Cię kocham, ale nie umiem Ci zaufać.

Od : Mike
Chce się z Tobą spotkać

Do : Mike
Kiedy i gdzie

Od : Mike
Kawiarnia przy parku, może być jutro o 13 ???

Do : Mike
Okey i tak siedzę w domu

Od : Mike
Nie wierzę, że się zgodziłaś

Do : Mike
Nie licz na wiele

Zrobiłam sobie jajecznicę i herbatę. Zjadłam i położyłam się. Włączyłam sobie nastoletniego wilkołaka.
- hej !!!- usłyszałam głos brata - jesteśmy - dodał. Zerwałam się z sofy i pobiegłam w stronie drzwi. Zamknęłam dziewczynę w niedźwiedzim uścisku
- tak bardzo tęskniłam i matrtwiłam  się - wyszlochałam
- ja też, Livi - odsunełam się od niej, spojrzałyśmy na siebie i wybuchłyśmy równocześnie śmiechem.
- dziękuję - pwiedziałyśmy równo
- jesteście dziwne - Nick patrzył na nas tak, jak byśmy były z innej planety
- dobrze, że wy nie jesteście dziwni - odbiłam piłeczkę. Nie odezwał się już. Hahaha zatkało kakao
- dobra ja lecę na zajęcia, będę koło 15. 30 - przytulił mnie, po czym Izę i złożył na jej ustach pocałunek.
- dobrze wstaw wodę na kawę dla siebie i dla mnie herbatę i zaraz chce wszystko wiedzieć, co się działo jak mnie nie było - spoważniała
- Iza - mruknęłam
- nie ma Iza, jestem twoją przyjaciółką i chce wiedzieć co Cię trapi - uśmiechnęła się.
- kocham Cię grubasie - poklepałam ją po brzuszku
- zobaczymy, jak ty będziesz wyglądała w ciąży, a po drugie głupku nic jeszcze nie widać - pokazała mi język
- myślę, że to bardzo dojrzałe - roześmiałam się
- oj tam- machnęła ręką.

Zalałyśmy kawę i herbatę wrzątkiem i usiadłyśmy przy stole.
- więc ... - zaczęła Iza. Oparła się na łokciach i patrzyła na mnie z wyczekaniem
Opowiedziałam jej wszsytko, z każdym szczegołem.
- a to ....- nie skończyła
- wiem - odpowiedziałam.
- co z tym zrobisz ??- zapytała po chwili
- wiesz, to bardzo trudne gdy kończymy coś wbrew uciuciom - powiedziałam powoli. Ta sytuacja sprawiła, że mam teraz inny pogląd na świat. Nie można za szybko oddać się komuś, ale wydawało mi się, że to wszystko jest szczere. Mówił, że chce abym była matką jego dzieci, abym była z nim do ostatniej minuty. A wszsytko skończyło się, zanim coś się zaczęło. Jutro się z nim spotkam. Prosił mnie o to - spuściłam głowę - boję się, że źle zrobiłam i zrobię, że w pewnym momencie nie wytrzymam i ulegnę mu - poczułam jak ciepła ciecz spływa mi po policzku
- Olivia jesteś silna - pokręciłam przecząco głową
- może i jestem, ale nie gdy on jest blisko. Gdy byłam u niego, pocałowaliśmy się. Chciałam to kontynuować, ale nie mogłam. Cały czas czuje smak jego ust. Czuje jego dotyk. Gdy zamknę oczy słyszę jego śmiech i widzę jego cudne oczka. Ale to co zrobił, to niszczy wszystko. Mimo, że chce z nim być boję się, że znów to zrobi- poczułam jak mnie przytula
- myślę, że mimo wszsytko będziecie razem. Teraz wydaje Ci się to absurdem, ale zobaczysz. Bo jesteście dla siebie stworzeń. Wasza miłość jest mimo wszystko silna, a najważniejsze, że ty też jesteś strasznie silna -słucham jej, zastanawiając się jak będzie wyglądać nasze jutrzejsze spotkanie.
Nick wrócił ze szkoły, a ja poszlam na górę dać im trochę prywatności.

Następny dzień

13 zbliżała się wielkimi krokami. Zastanawiałam się jak może przebiegać naszą rozmowa. W głowie miałam już zaplanowanych kilka scenariuszy. Otworzyłam szafę i nastał kolejny problem. Co na siebie włożyć .... Nie jesteśmy razem, ale powinnam mu pokazać, że radzę sobie bez niego. Wybrałam czarne spodnie z wysokim stanem do tego krótki biały top i czerwona koszula w kratę zawiązana w pasie. Założyłam do tego czarne krótkie conversy. Włosy pofalowałam. Makijaż zrobiłam lekki, naturalny taki mój. Usta musnęłam błyszczykiem. Spojrzałam na zegarek, wskazywał 12.53. Zeszłam na dół i wyszłam z domu. Następnie zakluczyłam drzwi. Spacerkiem ruszyłam do pobliskiej kawiarni. Czułam jak stres i panika ogarniaja moje ciało, gdy weszłam do wyznaczonego miejsce. Dostrzegłam go. Wzięłam głęboki wdech i podeszłam.
Nasze wzorki się spotkały. Zobaczyłam w jego oczach, tego chłopaka, którego pokochałam. Czułego, troskliwego i kochającego. Nogi miałam jak z waty. Szybko usiadłam, aby nie upaść. Żadne z nas się nie odzywało. Bawiłam się palcami, wynik nerwów.
- Olivia - podniosłam wzrok, dostrzegłam, że jest na jego twarzy jest zarost, oczy wyblakłe, włosy w nieładzie,ale nie takim pozytywnym.
- Mike - wysunęłam rękę w jego stronę
- wiesz, miałem zaplanowane co ci powiem. Lecz gdy Cię zobaczyłem. Zapomniałem wszystkiego - dotknął mojej dłoń
- powiedz mi prawdę, kiedy to się stało - poczułam jak się wzdryga
- sam nie pamiętam kiedy to było, chyba jakoś na początku. Byłem w domu i oglądałem mecz. Nudziło mi się. Wtedy zadzwonił dzwonek. Myślałem, że to Ty, ale przecież wtedy jeszcze nie wiedzialaś, gdzie mieszkam. Amanda do mnie przyszła. Powiedziała, że muszę jej pomoc, bo chłopak ją zostawił. Wyjąłem jakąś nalewkę z barku i rozmawialiśmy i jakoś, sam nie wiem. Upiła mnie, a ja nic nie pamiętam. Obudziłem się z nią nagi- spuścił głowę
- myślałeś, że się nie dowiem - spojrzałam na niego smutno
- Olivia to nic dla mnie nie znaczyło. Myślałem tylko o tobie. Kocham Cię i musisz wiedzieć, że Cię nie zostawię- wstał. Myślałam, że chce wyjść, a on usiadł koło mnie na kanpie
- powiedz, że nie chcesz ze mną być - chwycił mój podbródek w dwa palce. Nie odpowiedziałam. Wpiłam się namiętnie w jego słodkie usta. Łzy zaczęły wydostawac się z moich oczu.
- nie opuszczę Cię- wyszpetałam mu w usta - Kocham Cię, nikogo więcej - znów złączył nasze usta. Odsuneliśmy się od siebie. Wytarł chusteczką moje policzki, zachichotałam na to.
Chwycił moją dłoń i opusiciliśmy kawiarnie. Ruszyliśmy w stronę domu chłopaka.

Proszę bardzo :*
Zostawiacie po sb ślad ;) :)

tylko (nie) onOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz