18

85 6 2
                                    

Iza podała mi test. Wskazywał, według instrukcji, że jest w ciąży. Dziewczyna zaczęła płakać.
- ccciiiii.....- otuliłam ją
- co my zrobiliśmy - zaczęła jeszcze bardziej płakać - ja nie dam rady- wtuliła się we mnie - Olivia ja chce do Nicka - wyszlochała - ja chce do niego - mówiła coraz ciszej - ja ...- pogłaskałam ją i poszłyśmy do pokoju. Wykręciłam numer Nicka i zadzwoniłam
- hej siostrzyczko - usłyszałam głos Nicka po drugiej stronie
- hej braciszku, mam prośbę,mógłbyś przyjść do mnie na chwilkę - poprosiłam go ładnie
- nie ma sprawy Livi -rozłączyłam się.
Piętnaście minut później był Nick i Mike.
- co się stało !!??- spojrzał na roztrzęsioną Ize, podszedł do niej i ukucnął przed nią - Iza!!??- nie wiedział co się dzieje. Iza płacze jak bóbr, no codziennie tak się nie zdarza. Dziewczyna podała mu test, przyglądał mu się chwilę
- ja Cię tak bardzo przepraszam - spojrzała mu w oczy - ja ... nie wiem - łzy miała wielkość grochu i jeszcze bardziej płakała
- Iza, nie przepraszaj mnie - przytulił ją - chciałem mieć z Tobą dzieci - Mike podszedł do mnie i objął mnie ramieniem - może trochę później, ale chciałem i się bardzo cieszę - głos mu się łamał - nawet nie wiesz jak - czy on płacze - wiec nie płacz już - starł łzę z policzka i pocałował dziewczynę- Kocham Cię - powiedział do niej - i tylko Ciebie - pocałował jej brzuch - i jeszcze tego kogoś tam, który zmieni nam cały świat - Iza wtuliła się w mojego brata - pamiętaj, że jesteście moim całym światem - po policzku spłynęła mi łza
- czyli nie jesteś zły ??- zmieszała się
- nie, coś Ty- roześmiał się - masz pod sercem moje dziecko, nasz owoc miłość, naszą perełkę- wziął jej dłonie - dzięki tobie jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie - pocałował ją po raz kolejny - jak wrócimy do pójdziemy do lekarza i zobaczymy jak się ma nasz
- kosmita - wypaliłam. Wszyscy się na mnie spojrzeli, czy coś źle powiedziałam
- co ??- Nick zadał mi pytanie
- ona zawsze psuje takie cudne chwile. Mówię Ci Nick, chce zrobić romantyczną sytuację, a ona wypala, że nie wiem jest głodna- zaczął się śmiać się śmiać Mike
- oj bo bratanica Mike'a, nazwała tak dzidziusia w brzuchu jej mamy i teraz tak pomyślałam, kiedyś ja i Mike też będziemy mieli kosmitów - spojrzałam na bruneta - ale wiecie co - usiadłam na łóżku po turecku - to prawda, że dzieci i te w brzuchu to takie małe kosmity one inaczej patrzą na świat, inaczej go rozumieją, inaczej się cieszą czy smucą, inaczej kochają- podsumowałam
- oj siostrzyczko
- ej wiecie, że niedługo wyjeżdżamy dalej, czyli - wstałam na łóżku - Paryż nadchodzę - zwróciłam się w stronę drzwi
- no właśnie - doszedł do łóżka Mike,a  ja podeszłam i się na nim uwiesiłam.
- zobacz co za dzieci - roześmiał się Nick
- ej ej Nick - mruknął rozbawiony Miki. Byłam taka szczęśliwa, wszystko nam się układa i jest wspaniale. Będę ciocia, Nick tatą. Mój brat będzie tatą, nie mogę się doczekać tej małej mieszanki.

Za chwilę będziemy w hotelu, nocą jest tu pięknie. Jak w bajce, lampy oświetlają drogę i chodniki.
Autobus zatrzymał się przed hotelem, a my opuściliśmy autokar. Mike wziął mój bagaż oraz swój ruszyliśmy do windy i do pokoju
- wiec tak - usłyszałam głos naszego opiekuna - mam nadzieję, że nie będzie zbędnych historii podczas wycieczki- spojrzał na wszystkich po kolej - żadnych wycieczek w nocy - zerkałam na Mike'a, a on na mnie i uśmiechnął się łobuzersko. Objął mnie od tylu- nie chce by rodzice mieli do mnie żal, że będą dziadkami albo coś w tym rodzaju. Sądzę, że rozumiecie ??- wszyscy równo pokiwali głowami - dziewczyny mają pokoje po lewo chłopaki po prawo- mruknął na koniec. Poszłam z Izą do recepcji po nasze klucze, przed nami kolejne dni wycieczki. Wspaniałej i zaskakującej wycieczki.
Poszłam z Izą do naszego pokoju. - ja biorę łóżko przy oknie - zaklepałam szybko
- Livi - spojrzała na mnie - proszę - złożyła ręce. A ja pokręciłam przecząco głową
- o nie nie - uśmiechnęłam się - kto pierwszy ten lepszy - roześmiałam się.
- Olivia źle się czuje - usiadła na łóżku i głęboko oddychała
- Iza ?? Co się dzieje - usiadłam koło niej
- nie wiem nie dobrze mi - zacisnęła oczy i położyła dłonie na brzuchu
- spokojnie, będzie dobrze - pogładziłam ją po głowie. Nalałam wody do szklanki i podałam jej. Usiadłam na przeciwko jej na fotelu
- i jak ??- zapytałam za kilka minut
- nie wiem sama. Boję się, bo czegoś takiego jeszcze nie miałam - położyła się na łóżku i skuliła się
- może pojedziemy do jakiegoś lekarza?? Może jakieś leki ??- wyjęłam telefon
- Livi jestem w ciąży, jakie leki ?? A nie chce, żeby od razu wszyscy o tym wiedzieli - powiedziała smutno
- a jeśli coś stanie się temu ??- wskazałam na jej brzuch ??- spojrzała również na brzuch
- nie wiem idę spać, jak coś później się będzie myślało - przykryła się kołdrą i zasnęła. Dobrze to ja też się położę. Zanim usnęłam napisałam jeszcze do Mike'a
Do:Mike
" jak tam kochanie ?? "

Od:Mike
"mogę przyjść ?? : D "

uśmiech wkradł mi się od razu na twarz

Od:Mike
" jak coś to Nick zajmie się Izą, a ja ...."

za chwilę znów dostałam kolejną wiadomość

Do:Mike
" Iza nie czuje się zbyt dobrze :/ zostanę z nią :* tęsknię kochanie "

Od:Mike
"Co jest Izie ??" -NICK ???

Do:Mike
"Źle się czuje - ciąża "

Od:Mike
" Ty paplo dobranoc :P koniec idź spać :* "

uśmiechnęłam się do ekraniku

Od:Mike
" wiesz co ... jestem smutny "

Do:Mike
" idź wypłacz się w poduszkę "

wysłałam i chciałam już odłożyć telefon, Ale on znowu zawibrował

Od:Mike
" a pójdę i wypchaj się "

czy on nie może spać ?? Ludzie .....

Do:Mike
"Idź spać dobranoc :* "
odłożyłam telefon

Od:Mike
" dobranoc kotku:* kocham Cię xoxo "

ostatni raz podnoszę ten telefon. O jejku jaki kochany

Do:Mike
" też Cię kocham xoxo " wtuliłam się w poduszkę i zasnęłam.

W nocy obudziły mnie jakieś dźwięki z łazienki. Przykryłam głowę poduszką, aby dalej iść spać. Lecz przypomniało mi się coś..... zerwałam się szybko z łóżka i spojrzałam na zegarek 4.54. Pobiegłam do łazienki, Iza wisiała nad ubikacją.
- Iza co się dzieje ??- od razu zapytałam
- Olivia pomóż mi, ja już nie mam siły - usiadła na kafelkach. Spojrzała na mnie, oczy miała podpuchnięte i cały czas płakała- ja mam tego dość, nie wiem czy tak powinno się dziać ?? - spuściła głowę
- ile już wymiotujesz ??- usiadłam na przeciwko jej
- poszłam niby spać jak Ty, ale za jakiś czas znów zrobiło mi się nie dobrze i wracałam do łóżka, ale nawet nie zdążyłam się położyć i znów było mi niedobrze - szkoda mi jej, ale co ja mam zrobić ??
- chcesz może szklankę wody, żebyś mi się tu nie odwodniła - wstałam i poszłam po szklankę. Nalałam wody mineralnej i wróciłam do dziewczyny.
- Olivia coś jest nie tak - była przerażona. Trzymała rękę w spodniach. Wyciągnęła ją, a ona była we krwi. Wypuściłam szklankę z ręki. Iza zaczęła płakać, a ja stałam w bezruchu.
- nie mogę go stracić - płakała.
Ocknęłam się.... pobiegłam po telefon i zadzwoniłam na pogotowie. Następnie zadzwoniłam do Mike'a. Był jako ostatni wybierany, wiec .... nie odbierał. CHOLERA. Zadzwonię jeszcze raz. Po kilku sygnałach odebrał telefon
- co jest ??- to nie był Mike

Ola pilnuje mnie z wystawianiem rozdziałów xddd
Gwiazdkujecie proszę

tylko (nie) onOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz