Prolog

413 9 1
                                    

Moje pierwsze wspomnienie z przedszkola pamiętam bardzo wyraźnie. Wszyscy siedzieliśmy w kółku na dużym miękkim dywanie z tyłu sali. Chłopcy jak zawsze się wydurniali, a ja z Miley układałam jakieś drewniane klocki. W tamtej chwili podeszła do nas pani wychowawczyni. Pani Emma była przekochaną kobietą, nosiła typowe dla nauczycieli sukienki w kwiaty, zawsze biła od niej przyjazna, zabawna energia i wszyscy ją uwielbialiśmy. Wychowawczyni usiadła obok nas, zwołała całą klasę na dywan i zadała nam pytanie
- Powiedzcie mi teraz, drogie dzieci, jakie jest wasze największe marzenie?
Na chwilę zapadła cisza, wszyscy zaczęli intensywnie myśleć, aby w następnej chwili przekrzykiwać się swoimi pomysłami.
- Ja chcę być prezydentem i mieszkać w Białym Domu! - krzyknął entuzjastycznie jeden z chłopców
- A ja bym chciała dostać nową lalkę w różowej sukience i tiarze, byłaby księżniczką! - Dodała z determinacją Julie jedna z dziewczyn, których od zawsze po prostu nie cierpiałam.
- Ja za to chciałabym być księżniczką - wykrzyknęła z pełnym przekonaniem dziewczyna siedząca naprzeciw mnie.
Inne dzieci również dzieliły się swoimi przedszkolnymi, często dosyć naiwnymi marzeniami, aż nadszedł czas na mnie.
- Leah, podzielisz się swoim marzeniem? - Powiedziała pani, patrząc mi w oczy, wiedziała, że jeżeli chodzi o wypowiedzi publiczne, byłam wstydliwym dzieckiem, więc zawsze starała się włączyć mnie w dyskusje.
Od razu zestresowałam się tę sytuację, wszyscy zwrócili swoją uwagę w moją stronę. Spojrzałam wtedy na swoje małe i drżące dłonie, które majaczyły mi przed oczami, a potem na Miley. Ona jedyna znała wtedy moje marzenia, kiwnęła do mnie zachęcająco głową. Wzięłam, więc głęboki oddech, poczułam, że moje serce zaczęło bić szybciej i drżącym głosem wypowiedziałam tą długo skrywaną tajemnicę.
- Ja chciałabym zostać... aktorką.

Tylko kilka randek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz