19

124 4 1
                                    

Nie przesadzę jeśli powiem, że był to najlepszy pocałunek w całym moim życiu. Jego usta były delikatne a ręka, którą muskał mnie po szyi, potęgowała cały efekt. Miałam wrażenie, że trwa to całe wieki. Moje oczy były delikatnie przymrużone, a ja chciałam, aby ta chwila trwała wieki. W pewnym momencie odsunęłam się od niego delikatnie zdezorientowana i otworzyłam drzwi, tym samym wychodząc z auta. Nie oglądałam się za siebie, ale byłam przekonana, że Sebastian wpatruje się teraz we mnie z tym swoim głupawym uśmiechem. Cały czas czułam widmo jego delikatnych ust. Gdy dostałam się do domu, miałam siłę jedynie na szybki prysznic, przebrałam się w białą krótką piżamę i poszłam spać.
W środku nocy usłyszałam odgłos telefonu, gdy popatrzyłam, na wyświetlacz zorientowałam się, że to Sebastian. Czego ten facet chciał odetnie w środku nocy.
Ciasteczko: podobało mi się
Nie odpisałam nic na jego wiadomość, wracając myślami do tamtej sytuacji.
Ciasteczko: Chciałbym to powtórzyć
Ja: to było niestosowne, zapomnij
ciasteczko: nigdy nie zapomnę Leah
Ja: dobranoc Price
Chciałam zakończyć tę rozmowę i już odkładałam telefon na półkę, aż usłyszałam ciche piknięcie telefonu.
Ciasteczko: chcesz zobaczyć moją tapetę w telefonie?
Ja: nie ale i tak pewnie pokażesz
ciasteczko: wysyła zdjęcie
Weszłam w załącznik, na zdjęciu był zrzut ekranie jego ekranu blokady, ustawił sobie na tapecie nasze wspólne zdjęcie w przybliżeniu na mnie. Zdjęcie było wykonane przez fanów przed kinem i prawdopodobnie znalazł jej gdzieś w internecie.
Ja: kretyn
Ciasteczko: Po tym co się dzisiaj stało, wiem, że też to czujesz.
Ciasteczko: Dobranoc Leah
Rano obudziła mnie lawina wiadomości, zakryłam głowę poduszką, za grosz nie chciało mi się wstawać. Po kilku minutach ignorowania świata wzięłam telefon do ręki.
Miley: CZY TY BYŁAŚ NA RANDCE Z PRICEM ?
Lizzy: Mówiłaś, że go nie lubisz.
Do wiadomości Lizzy dołączone zostało moje zdjęcie z Pricem, zrobione przez nastolatki spotkane przed salą kinową.
Dylan: A ty przypadkiem nie mówiłaś, że to dupek?
Mama: Widziałam zdjęcia. Ten Sebastian to twój chłopak?
Wcześniej nie przyjęłam do świadomości, że nie tylko fani, ale również moi najbliżsi zobaczą te wszystkie zdjęcia i komentarze. Weszłam na jedną z najpopularniejszych portali plotkarskich i zobaczyłam swoje zdjęcie wraz z nagłówkami
Gorąca para hollywod ? Sebastian Price i Leah Jones razem na romantycznej randce w kinie
Wchodząc na kolejną stronę, nie byłam zdziwiona, że również byliśmy na samej górze czerwonymi literami.
Wschodząca gwiazda i Sebastian Price widziani razem, czy ten związek masz szanse na przetrwanie?
Leżąc w łóżku nie ruchomo, wpatrywałam się w sufit i myślałam, czy wyjawić prawdę bliskim. Życie jednak toczyło się dalej, a ja za godzinę musiałam pojawić się na planie filmowym. Gdy dotarłam do parku, w którym mieliśmy nagrywać pierwszą scenę, od razu udałam się do campera stołówkowego zjeść coś na ciepło. Przy jednym składanym stoliku siedział już Price, nałożyłam sobie makaron z pomidorami z czegoś w rodzaju szwedzkiego stołu i usiadłam obok niego
- Dzień dobry Leah, ładna sukienka - powiedział, odrywając wzrok od swojego telefonu i zjechał mnie wzrokiem od góry do dołu. Ubrany był w czarną koszulę ze wzorem w jesienne pomarańczowe liście. Czerwona bluza, którą miał na sobie miała dwie naszywki idealnie komponujące się z beżowymi spodniami imitującymi elegancki garnitur.  Odpowiedziałam tylko kiwnięciem głowy i co było do niego niepodobne, zjadł swój posiłek i po prostu wyszedł. Żadnego chamskiego i niesmacznego żartu? Żadnych dziwnych spojrzeń? Czy on było chory ?
Uznałam jednak, że będę cieszyła się zaistniałą sytuację, licząc tym samym, że nie wróci do tematu wczorajszego pocałunku. Po chwili weszła do środka grupa ludzi. Mark wraz z Charlesem rozmawiali o czymś cicho i pokazywali sobie jakieś obrazki w telefonie, natomiast Chris i Pam zdawali się całkowicie rozpromienieni i wyglądali dzisiaj niczym istne dusze towarzystwa.  Na koniec Annette w niebiańskim humorze dosiadła się do mnie.
- O mój boże, czemu nic nie mówiłaś ?
- Co się stało? - Zapytałam z rozbawieniem, nie wiedząc do końca, o czym Annette mówi.
- Widziałam rano w internecie, że byłaś na randce z Pricem, od dawna widziałam, że między wami iskrzy. Te spojrzenia, które sobie rzucacie. Ciągłe rozmowy i nie da się nie zauważyć, że wyjątkowo na ciebie leci - Nie wiem czemu, ale na początku ubzdurałam sobie, że ekipa filmowa będzie wiedziała, iż jedynie udajemy kilka spotkań. Okazało się jednak, że nawet przed nimi będę musiała udawać związek i nie mogę nikomu o tym powiedzieć.
- Byliśmy wczoraj tylko w kinie, nic takiego - machnęłam ręką.
-To musiało się tak skończyć, po prostu musiało - powiedziała, po czym  odgryzła duży kawełek jabłka.
- Na czym byliście?
- Nothing Hiil
Ann zaczęła się głośno śmiać, przeżuwając wciąż wcześniej ugryziony owoc.
-Uważaj, bo się zakrztusisz.
- Widząc go na planie, nigdy nie powiedziałabym, że poszedłby na ten film. On naprawdę cię lubi. - Zaśmiała się po cichu, przypominając sobie,  jak wyglądał wczorajszy dzień.
- A ty co robiłaś wczoraj wieczorem? - Starałam się w jakiś sposób zmienić temat, przypominając sobie jak zakończyło się spotkanie z Pricem, obawiałam się, że w jakiś sposób ten temat zostanie poruszony, a ja ze wstydu zapadnę się pod ziemię
- Tak jak zawsze, byłam padnięta po całym dniu i poszłam spać. - Nawet nie wiem, ile dałabym za taki wieczór. Zamiast użerania się z Pricem i jego cudownymi ustami, nienawidziłam siebie za te myśli. Rozmawiałyśmy jeszcze przez chwilę, po czym również szybko zjedliśmy swoje posiłki i słyszeć ogólne zamieszanie wybiegliśmy na plan.
Harmonogram dnia wraz ze scenariuszem, który dostałam wczoraj po południu jeszcze przed randką, mówił, że cały dzień spędzimy na świeżym powietrzu. Dużo zdjęć we Włoszech tworzyliśmy w plenerze, także zdawałam sobie sprawę wtedy, że jest to o wiele trudniejsze dla całej ekipy poza kamerami. Dla mnie jako aktorki było to o wiele przyjemniejsze. Przez dużą ilość osób na planie w budynkach zawsze szybko robiło się duszno i gorąco, dlatego gdy w Wenecji gdy nie było takiego problemu, czułam się świetnie. Kierownik produkcji rozmawiał z reżyserem w czasie, w którym oświetleniowcy i operatorzy ustawiali swój sprzęt. Gdy wraz z Annette stanęłam z boku, czekając na jakieś polecenia, poczułam nieodparcie na sobie czyiś wzrok. Rozejrzałam się wokół  i zobaczyłam Sebastiana kilka metrów ode mnie, przyglądał mi się z tym bezczelnym uśmiechem. Jednak był zdrowy. Pierwszą sceną, którą odgrywaliśmy, działa się tuż przed napisami. Sama zdziwiłam się, że dzisiaj nagrywamy scenę zamykającą cały film. Gdy dopytałam kilku osób, dlaczego wszystkie dzieje się nie chronologicznie, okazało się, że bardzo często podczas tworzenia filmu, nie zwraca się uwagę na kolejność. Często pogoda będzie nieodpowiednia, światło albo po prostu potem trudniej byłoby załatwić zgodę na zdjęcia w danym miejscu. Razem z Pricem siedzieliśmy w małym błękitnym aucie. Byłam oparta o jego ramię, a kamery przybliżano wprost na nasze twarze. W montażu miała być dodana melancholijna muzyka, ale na razie było to tak absurdalnie niezręcznie, że nie daliśmy rady usiedzieć bez śmiechu. Reżyser i kilka osób z góry za każdym razem się na nas denerwowali, mówiąc, że nie mamy dziesięciu lat, a my z Pricem jeszcze bardziej się śmialiśmy. Byłam pewna, że po wczoraj  pojawi się jakaś niewidzialna bariera, tymczasem było kompletnie odwrotnie. W pewnym momencie oboje jednak się uspokoiliśmy i za pierwszym razem zagraliśmy perfekcyjnie. Nasze miny były poważne, ozy patrzyły w dal. Przytulając się do Price, czułam jego mięśnie, co bardzo mi się podobało. Bałam się swoich uczuć, miałam nadzieję, że to chwilowe zaćmienie i niedługo mi przejdzie.
Dzisiaj poznałam bliżej Chrisa, był również znanym aktorem. Wcześniej zamieniłam z nim kilka zdań, ale dziś podczas jednej z przerw miałam okazję z nim porozmawiać. Od razu miałam wrażenie, że jest moim starym dobrym kolegą i znam go od lat. Mężczyzna był lekko ode mnie starszy. Pochodził z Queens i od roku grał w jednym z seriali dla nastolatków, który dobrze kojarzyłam. Gdy dostał propozycję grania w tym filmie, od razu ją przyjął,  ma teraz nie mały problem, żeby wszystko ze sobą pogodzić, ale jakoś na razie daje radę. Jego dziewczyna jest pisarką książek, gdy powiedział mi jej imię i nazwisko, sama się zdziwiłam, ale była ona naprawdę jedna z topowych autorek i sama przeczytałam jej najpopularniejszą książkę. Oboje stwierdziliśmy, że gdy tylko znajdziemy czas, to spotkamy się na jakąś kawą czy ciastko.
Wracając do domu, wstawiłam na relację, zdjęcie włączonego telewizora z tytułem filmu, który właśnie oglądałam, chciałam się zrelaksować i może. Po kilku minutach zadzwoniła do mnie Miley, miała na sobie niebieską tunikę i siedziała przy biurku obłożona notatkami ze studiów.
- Nie mogę uwierzyć, że byłaś na randce z Sebastianem!- Natychmiastowo usłyszałam jej głos
- A może jakiś część co u ciebie?
- Doskonale wiesz, że nie jest to teraz istotne  - powiedziała, zbliżając się do kamery - Czemu nie powiedziałaś, że jednak ci się podoba ?
- Udajemy związek - Szepnęłam do telefonu, już wcześniej postanowiłam, że mimo zakazu muszę wyjawić Miley ten sekret. Nie mogłabym przed nią tego ukrywać. Nawet jeśli bym udawała, to mam wrażenie, iż na pewno by się po czasie domyśliła, jaka jest prawda.
-Co takiego?!
-Udajemy związek - powiedziałam po raz drugi, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.
- O mój boże - krzyknęła. - Wiesz, jak zazwyczaj kończą się takie historie?
- Udawanym rozstaniem? - zasugerowałam
- Oczywiście, że nie - powiedziała rozbawiona  - fałszywe randki kończą się prawdziwymi, a potem cudownym związkiem - mówiąc to zakryła policzki dłonią
-Podaj przykład
- Ty i Seb
- Czytasz za dużo romansideł
-  Jakbyś nie próbowała zaprzeczać, przepadniesz kochana,  w jego ciemnych  idealnych włosach, ciele jak z okładki magazynu i zielonych oczach po prostu p r z e p a d n i e s z - ostatnie słowo przeliterowała wymachując teatralnie palcem w powietrzu
- Właściwie to ma niebieskie oczy.
W tej samem chwili zobaczyłam wiadomość od Sebastiana.
Ciasteczko: dostałaś harmonogram dnia?
Ja: z dwie godziny temu
Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, robiłam sobie kolację, więc nie zagłębiałam się w niego, ale widziałam, że przyszedł i miałam plan zapoznać się z nim tuż przed snem.
Ciasteczko: czytałaś scenariusz?
Ja: nie, a co?
Ciasteczko: czyli nie wiesz, że mamy jutro scenę namiętnego pocałunku? Powtórka z rozrywki. Gwiazda
Spanikowałam, czy on mówił poważnie
- Kto to był, coś się stało - usłyszałam głos Miley
- Daj mi chwilkę - powiedziałam, po czym od razu odtworzyłam załącznik z planem i zaczęłam czytać scenariusz. Po skończeniu zdałam sobie sprawę, że jak idiotka znów dałam się nabrać.
Ciasteczko: Rozmarzyłaś się, że nie odpisujesz?
- Debil - powiedziałam na głos.
- Price do ciebie napisał?! - Miley krzyknęła podekscytowana
Zacisnęłam wargi i pokiwałam głową.
- O mój boże, to coś więcej niż udawany związek.
- Zdecydowanie bym tak tego nie określiła.
- Już niedługo zbliżycie się do siebie i puf miłość - Gdyby Miley wiedziała, że już zbliżyliśmy się do siebie to chyba by oszalała.
- Co u Jake? - Chciałam zmienić temat, a wiedziałam, że moja przyjaciółka zawsze była skora do rozmów o swoim chłopaku.
Nie myliłam się, oczy Mi się rozpromieniły i dziewczyna zaczęła kipieć energią, od razu opowiedziała mi o chłopaku. Zaczęła mówić o ostatniej randce w kinie i o obietnicach Jake, Cieszyłam się jej szczęściem i faktem, że znalazłam osobę, z którą szczerze czuję się w porządku.
- Co ty na to, żebyśmy razem przyjechali do NY?
-Razem ? - zapytałam zdziwiona
- No z Jakiem
- Aaa, jasne Wpadaj kiedy tylko chcesz, ale najlepiej by było, żebyś przyjechała w jakiś weekend, wtedy zazwyczaj mam wolne.
- Będę jutro
- Co ?
- Możemy?
- Jasne, ale trochę mnie to zdziwiło, tylko od razu mówię, że nie będę w stanie was we dójkę przenocować. Wiesz, że moje drzwi są zawsze otwarte, ale nie mam tylu łóżek.
- Nie martw się tym, wynajmiemy sobie hotel, poza tym chyba nie chciałabyś słyszeć nas w nocy - mówiąc to mrugnęła do mnie
- Jesteś okropna - Zaśmiałam się lekko, Milley wyglądała na szczęśliwą, a ja nie mogłam się doczekać, aż  spotkam ją i jej chłopaka. Skoro ona go pokochała, to na pewno będzie super facetem.
W sobotni poranek wybrałam się do piekarni, aby kupić świeże pieczywo i wędlinę. Wychodząc na zewnątrz, poczułam przyjemną poranną bryzę i od razu usłyszałam gwar miasto i klakson taksówek stojących w korku. Ach to piękno Nowego Yorku.
- Leah Jones? - Usłyszałam swoje imię tuż za sobą, odwróciłam się powoli i zobaczyłam dziewczynę mniej więcej w moim wieku z szerokim uśmiechem na twarzy. Kiwnęłam głową, na co dziewczyna uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
- Możemy zrobić sobie zdjęcie? - W tamtej chwili doszło do mnie, że nie znałam jej i nie potrzebnie zastanawiałam się przez cały czas, czemu ta dziewczyna mnie zaczepiła. Nie przyzwyczaiłam się jeszcze do tego, że ktoś może rozpoznać mnie na ulicy.
- Jasne - odpowiedziałam uśmiechem i zbliżyłam się do niej, wyciągnęła telefon i zrobiliśmy sobie selfie, zamieniłam z nią kilka słów, po czym weszłam do sklepu. Nie wiem, kto bardziej cieszył się z tego spotkania. Ci wszyscy ludzie byli tak fascynujący i cieszyłam się jak głupia, że ktoś mnie rozpoznał, a tym bardziej że chciał zrobić sobie ze mną zdjęcie. Gdy wróciłam do mieszkania, odłożyłam torbę z zakupami na czarnym blacie i odświeżyłam media społecznościowe, przeglądając zdjęcia moich znajomych i ulubionych celebrytów. W pewnym momencie coś mnie pokusiło, żeby zobaczyć relację Price.  Gdy weszłam na jego profil, zorientowałam się, że po biogramem znajduje się duży niebieski napis: też zaobserwuj. Stuknęłam palcem w przycisk i weszłam w jego relację. Na pierwszym zdjęciu Sebastian znajdował się na siłowni, miał na sobie jedynie spodenki sportowe a jego mięśnie były uwidocznione i napięte. Spodobał mi się ten widok. Na następnej relacji było zdjęcie pieska na tle luksusowego apartamentu, gdy oglądałam kolejne zdjęcia, usłyszałam głośne pukanie do drzwi, otwierając je, zobaczyłam wysokiego chłopaka.

Tylko kilka randek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz