[ Możliwy spojler do serialu Bodies Netflixa😅 Chociaż to Netflix, to można się tego samemu domyślić. Ale serial bardzo polecam🔥 ]
===
Kosa odpuściła, ale Dominika i tak męczyła tę sprawę. Była bardzo bliska znalezienia jej i wysłuchania. Nie mogła pojawić się bez powodu, a Majewska bardzo chciała poznać ten powód. Akta, które wysłał jej Tomek, w żaden sposób nie rzuciły światła na sprawę. Zdążyła się też odrobinę powadzić z Bartkiem, przez co nie odzywała się do niego od dwóch dni. Uważał, że powinna odpuścić i zająć się "szukaniem lepszej roboty". Westchnęła ciężko i zamknęła laptopa, przecierając twarz dłońmi. Uniosła gwałtownie głowę, gdy usłyszała pukanie. Nikt nigdy nie pukał. Uniosła brwi na widok swojego chłopaka z papierową torbą w dłoniach.
- Można przeszkodzić? - zapytał.
Podniosła się z krzesła, ominęła biurko i stanęła przed nim. Bartek miał na sobie mundur, a wyraz twarzy świadczył o tym, że już się pogodzili. Jak zwykle bez jej wiedzy.
- Przyniosłem ci coś słodkiego - oznajmił, wręczając jej torbę.
Chciał ją pocałować, ale się uchyliła, przez co trafił w policzek. Poczuła na skórze jak wypuścił powietrze.
- Nadal będziesz się na mnie boczyć?
Objął ją w talii, przysuwając się do niej bliżej. Nie poruszyła się. Musnął ustami jej szyję.
- Oj no - przyciągnął ją bliżej, prawie gniotąc to, co przyniósł jej w torbie - Nie gniewaj się.
Czując, że tak nie wygra, odsunął głowę i spojrzał jej w oczy. Patrzyła na niego sceptycznie. Odgarnął zabłąkany kosmyk włosów, ujął policzek i pogłaskał go kciukiem.
- Wyrzucili cię przez nią z pracy, pamiętasz? Nie ma sensu zawracać sobie nią głowy.
- Ale nie mogła wrócić bez powodu.
- To już nie twoja sprawa - skierował jej wzrok na siebie - Nie ma co dokładać sobie nerwów.
Widział jak mięknie. Uśmiechnął się, nachylił i zyskał to, po co przyszedł. Wyjął z jej rąk torbę, odłożył na biurko i pogłębił pocałunek. Złapał ją nisko w talii.
- Jesteśmy w szkole - upomniała go, kiedy zaczął całować ją po szyi.
- No i co z tego? - mruknął - Jestem funkcjonariuszem. Gówno mi mogą zrobić.
Odchyliła głowę, gdy jego ręka zaczęła zsuwać się po jej udzie. Z transu wyrwało ich chrząknięcie. Dominika momentalnie otrzeźwiała i odsunęła od siebie Bartka. W progu stał Szymon. Majewska nie zdołała powstrzymać rumieńca wstydu. Spuściła głowę, Bartek odchrząknął. Profesor wszedł do środka, unosząc tylko lekko kartki, sugerując, że zamierza znów skorzystać z ksero. Założyła włosy za uszy i zaplotła ręce na piersi.
- Przywiozłem ci twoje ulubione ciastka - policjant przerwał ciszę.
- Dzięki - odparła, wciąż mając gulę wstydu w gardle.
- I obiecaj mi, że odpuścisz - złapał ją delikatnie za łokcie.
Rozplotła ręce i objęła go. Pokiwała ciężko głową.
- Będę się zwijał. Ojczyzna wzywa.
Pocałowali się na pożegnanie, po czym wyszedł z biblioteki. Dominika jeszcze raz odchrząknęła, zerknęła na Nowaka, po czym zajrzała do torby. Usiadła ponownie za biurkiem. Miała wrażenie, że niezręczna cisza ciągnie się w nieskończoność.
CZYTASZ
Kartki wyrwane z Książek
Short StoryTu jest wszystko. I nic też. Czasem dopadnie mnie pomysł. I jeśli nie wyląduje w hasioku, to ląduje tu. Bywają treści nieodpowiednie dla wszystkich c: