Szczęśliwi którzy śpią ze spokojem,
Szczęśliwi, których ręka nie splamiona rozbojem!
Bo ci co śpią w nocy lepiej nie wiedzą,
Co w głowach tych istot, co w jej mrokach siedzą!Maszyna ruszyła – oto w oczach powstaje:
Świat słowem – imieniem, które mu nadane!
Czas nieformalny, daj mu płynąć i niszczeć stale,
Zadaniem poety pisać piórem w skale.Cud, że słowo w formę zmienione,
Nóg dostąpiwszy, biegnie na życia szale –
Nie nasz interes, by stworzenie potępiać w istnieniu…
Naszą rolą jest tworzyć je w nasieniu.Jak drzewo potężne – imię, nasienie,
Z którego wyrasta ono – stworzenie.
Adam – istota ludzka, Bóg Słowo w Słowie,
Znaczenie imienia tworzy więc osobę.Kim więc jest ten, co imię nadaje?
Krzycząc wśród milczących „oto się staje!”
Przeszłość, co istotę w się zaklęła,
Jest tym co sama w sobie przyjęła.Teraźniejszość, która chciałaby powrotu,
Iluzją jest, ginącą w amoku.
I Przyszłość, chociaż nieodkryta,
Czarniejszą ma wizję, chodź prędzej zanika.Czas swoich prześladuje, bo obcych nie tyka,
Obcych wszak nie ma, każdego spotyka –
Imienny, realny, płynny i stały –
Niezmienny i wciągu swym wytrwały.Szczęśliwi którzy śpią ze spokojem,
Szczęśliwi, których ręka nie splamiona rozbojem!
Bo ci, co w nocy na swoich czekają,
Istoty dnia wolą nie znać – i przed nim uciekają
CZYTASZ
Dzieci Gwiazd, Dzieci Kwiatów
PoetryWiersze i opowieści dla moich przyjaciół rozproszonych po całej Polsce i dla tych którzy zawsze są blisko mnie. Mam nadzieję, że stworzę dla was niekończącą się opowieść, pisząc w niej coś co odzwierciedli jak ważni i cudowni jesteście.