Niektórzy wrócili
Innych rozwiał wiatr
Ci co mnie pokochali
Jakoś miota światTakim okiem nieprzychylnym
Patrzę na miłość moją
W końcu w każdy w jej promieniu
Innym człowiekiem się stawałAle nie w tedy gdy kochałam
A w tedy gdy odszedł w dal
Czy prawda że takie przekleństwo
Od urodzenia mamWięc nieodchodziccie odemnie
Puki w sercu was mam
Może was to uchroni
Od świata wielkich ranA gdybym odejść chciała
Za rękaw złapcie mnie
Pamiętaj coś mówiła
A ja nie zaprę się
CZYTASZ
Dzieci Gwiazd, Dzieci Kwiatów
شِعرWiersze i opowieści dla moich przyjaciół rozproszonych po całej Polsce i dla tych którzy zawsze są blisko mnie. Mam nadzieję, że stworzę dla was niekończącą się opowieść, pisząc w niej coś co odzwierciedli jak ważni i cudowni jesteście.