Hej Janusze!
Dzisiaj będzie trochę Taekooka.
Taka... mała... konfrontacja!
Ale po ostatnich rozdziałach pewnie się tego spodziewacie!?
Zacznie się robić ciekawie!
//////////
POV JK
Czas po weselu przelatywał nam przez palce.
Na szczęście, po incydencie z Kimami, sytuacja była opanowana. Jimin szybko się pozbierał i korzystaliśmy z ostatnich wolnych dni.
Większość czasu spędziliśmy w Ilsan u moich rodziców, którzy poprosili nas o pomoc w "lekkim" odświeżeniu naszego domu. Była to zasługa sowitej zapłaty za leczenie ślubne Hyunjina. Sam również dorzuciłem się do remontu, zmieniając mój "młodzieżowy" pokój na bardziej... dojrzalszy. Uwzględniłem w nim oczywiście Chima, który już na stałe zagościł w naszym domu. Cieszyłem się zwłaszcza na nowe, duże łóżko. Stare nie było źle, ale teraz mieliśmy podobne do tego w naszym domu w Busan. Zdecydowanie większe. Profilaktycznie zdecydowałem się też na... większe wyciszenie pokoju. Nadal czuliśmy się lekko skrępowani, aby ponieść się na maksa w domu rodziców, co raczej było oczywiste, ale teraz... mogliśmy pozwolić sobie na więcej swobody. Już nie bałem się tak bardzo, że siostry albo rodzice nas usłyszą.
Tradycyjnie, planowaliśmy moje urodziny.
Tym razem imprezę planowałem wcześniej, wiedząc, że pierwszego września i tak zaczyna się nowy semestr i nie będzie okazji. Postanowiłem urządzić wszystko w domu w Busan. W zeszłym roku "świętowałem" tylko w gronie rodziny, będąc nadal po wypadku.
W dniu jego rocznicy, Chim nie wypuścił mnie z łóżka. Kazał leżeć, obłożonym poduszkami i kocami, nie pozwalając się ruszyć. Nawet do łazienki szedł ze mną, śledząc każdy mój ruch.
Serio.
Nawet jak udawałem się tam, żeby... załatwić... grubsza sprawę... stał obrzucony w progu plecami do mnie. Oczywiście próbowałem z nim rozmawiać i wyjaśniać mu, że nic mi się nie stanie. Ale on miał swoje teorie na ten temat. Wolałem go nie drażnić, bo wiedziałem w jakim stanie był. A w minucie kiedy dokładnie 365 dni temu wydarzył się ten wypadek... rozpłakał się, wisząc na mnie jak mała koala, mamrocząc przez łzy niezrozumiale.
Pozwoliłem mu na to.
Wiem przez co przechodź i byłem mu to winien.
Oczywiście, postawiłem potem, na niezawodny sposób odwrócenia jego uwagi od niemiłych wspomnień.
Kochałem się z nim w leniwy i namiętny sposób, zapewniając go o mojej obecności i miłości. Rozpieszczałem jego spragnione mojej obecności ciało, a zamiast jęków, szeptałem wyznania miłości. Zapewniałem go ze jestem przy nim i nic już nas nie rozdzieli.
Sama imprezę planowałem na dwudziestego szóstego sierpnia. Tym razem było to bardziej skromne grono. Tylko nasza stała ekipą. Cieszyłem się, że przyjedzie Jisung. Lubiłem jego towarzystwo na tyle, że nie przeszkadzał mi nawet Lino. Bo jego obecność wpływała z kolei dobrze na Chima. Wiedziałem, że do nas obu dociera powoli myśl, że już za kilka dni musimy się rozstać.
Ja zostanę tutaj, a on pojedzie do Daegu.
Ale byłem dobrej myśli.
W zeszłym semestrze jakoś daliśmy radę, więc te ostatnie kilka miesięcy też z pewnością sobie poradzimy. Chociaż będzie ciężko. Dlatego, starałem się jak mogłem zrobić wszystko, aby mój ukochany oderwał się na chwilę od tych smutnych myśli i na jego twarzy gościł ten cudowny uśmiech. Z tego też powodu zaprosiłem też oczywiście drugiego przyjaciela Parka. Felix z radością zapowiedział swoją obecność ze swoim narzeczonym Changbinem.
CZYTASZ
Recovered Eyes - IV część Sagi "Eyes"
FanfictionCzwarta część Sagi "Eyes" tworzonej razem z @Eny_34 1. Blue Eyes Damege (BED) - W trakcie renowacji Start - 14.10.2021 Koniec - 19.01.2022 2. Black Eyes Angel (BEA) - Renowacja po zakończeniu BED Start - 24.01.2022 Zakończenie - 29.03.2022 3. Inj...