Recovered Eyes - IV część Sagi "Eyes"

Rozdział 2

Witajcie

Wracamy do naszej kochanej Divy, Jina. 

Pamiętacie? 

"Mój ci on. mój!"

Jego rozterki i huśtawka emocjonalna będą miały duży wpływ na to co przygotowałam. Nie przeklinajcie mnie za bardzo i zapnijcie pasy.

Oj, będzie się działo!!!

Pamiętajcie o komentarzach, bardzo je lubimy. ☺️

Pozdrawiam Was cieplutko i miłego czytania nowej części.

Wasza Eny34

////////////////////////////////////////////////////////////////////////

POV JIN 

Cały czas zastanawiałem się, jak to się stało, że znalazłem się w tym konkretnym miejscu swojego nędznego życia?

W szpitalu psychiatrycznym, jak się okazało, rodziców narzeczonego Nama.

KWONG WAH HOSPITAL w Hong-Kongu to jedna z lepszych placówek. Pan Wang jest jej dyrektorem. Jak się dowiedziałem ma pensjonat dla osób z problemami natury psychicznej. Ale powiedziałbym, że wyglądem przypomina bardziej hotel pięciogwiazdkowy niż szpital a może bardziej tradycyjną chińską świątynię. Kompleks chat połączony ze sobą wspólnym dziedzińcem, otoczony bajeczną ilością natury, przypominał raczej kurort a nie szpital. Był w pięknej cichej okolicy. Z jednej strony jezioro mieniło się kolorami tęczy odbijającymi się podczas zachodu słońca a z drugiej wartka, figlarna rzeka przypominała o mijającym czasie. Cudowne widoki. Dla każdego coś dobrego. Każdy mógł wybrać sobie miejsce do aktualnego stanu nastroju. Moim ulubionym była altanka wśród pięknie wijących się róż.

Boże, raj na ziemi.

Jestem bardzo wdzięczny Namjoonowi za pomoc, a ja mu tak nagadałem.

Ehh .. jego też będę musiał przeprosić.

Tak daleko od domu, w obcym kraju?

Co zrobiłem nie tak?