Rozdział 32

24 6 1
                                    

Hej Janusze!

Dzisiaj poznamy perspektywę i historię kolejnej osoby. 

Jeon Nabi- mama JK. 

To cudowna kobieta. 

Miłego czytania.

//////////

POV JK

To się kurwa nie dzieje...

Nie!

To kurwa...

Nie możliwe!!!

Lee Minho!

Pieprzony Lino...Jest... Moim... Bratem?

Jak?

Dobra, wiem już jak, ale...

Kurwa!

Po słowach mojego taty, nie wytrzymałem. Musiałem wyjść...

Wyjść i ochłonąć.

Miałem w dupie to, że na dworze lało, że byłem tylko w klapkach. Ta sytuacja niewątpliwie coś mi przypomniała.

Moja pierwszą randkę z Chimem.

Wtedy też wybiegłem, z tego samego domu, wtedy... jego domu.

Fuck!

Dlaczego teraz o tym myślę?

No tak!

Biegnę w deszczu!

To przywołuje wspomnienia.

Znowu... nie przemyślałem swojego działania. Wybiegłem, tak jak stałem. Dobrze, że chociaż klapki miałem. Ale... Na tym moje szczęście się kończy. Mam na sobie jeansowe spodnie i koszulkę z krótkim rękawem.

Fuck!

Buzowała we mnie adrenalina i emocje, a to przeważyło uczucie zimna i deszczu.

No brawo Jeon Jeongguk!

Co teraz zrobisz?

Sprawdziłem kieszenie.

Telefonu- brak.

Kluczy- brak.

Portfel- nadal leży na komodzie.

W kieszeni mam tylko jakieś drobne, ale to nie starczy... dosłownie na nic.

Co miałem zrobić?

Do domu... średnio miałem ochotę wrócic.

Nie w takim stanie!

Gdzie miałem iść?

Owszem... mogłem wziąć taxi z ulicy i zapłacić na miejscu.

Ale gdzie miałem jechać?

Do... Chima?

Nie... nie chcę go martwić!

Zresztą... bądźmy szczerzy... coś czuję, że jego to akurat... ucieszy ten stan rzeczy.

On przecież... uwielbia Lino.

Pieprzony Lino!

Dlaczego on musi wszystko psuć i wszędzie się wpierdalać.

W moje życie i związek.

Recovered Eyes - IV część Sagi "Eyes"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz