Rozdział 36

26 7 2
                                    

Hej Janusze!

Przeczytajcie notatkę na końcu!

///////////

Jimin był w szoku, kiedy usłyszał całą historię ze szczegółami. Postanowił zostać na razie w Busan. Jego rodzina jest teraz ważniejsza. Odesłał Felixa, aby ten robił notatki z zajęć. Tych nie mieli dużo, jak to na ostatni semestr, jednak zbliżające się egzaminy końcowe z pewnością będą zawierać istotne informacje z tego zakresu. Przyjaciel zrobił to niechętnie, ale wiedział, że Jeonowie potrzebują teraz czasu dla siebie.

Sam Park również niechętnie został niemal zmuszony do tego, aby położył się spać. On jako jedyny nie spał przecież ostatniej nocy. Dopiero prośba bezpośrednio od Jungkooka, który chciał spędzić trochę czasu sam na sam z tatą, przekonała go. Również Nabi udała się na drzemkę, bo dosyć długo czuwała przy synu. Kiedy już nabrali siły, zdecydowali się, aby pojechać do Uslan. Nie chcieli tak długo zostawiać dziewczynek, chociaż wiedzieli, że czeka ich jeszcze rozmowa z nimi.

Ta przebiegła już zdecydowanie lepiej niż z ich synem. Dziewczynki lubiły Minho i ucieszyły się na tą wiadomość. Zniknęły nawet w pokoju, aby zadzwonić do niego i chwilę z nim porozmawiać.

Z kolei Jungkook nadal nie mógł dojść do siebie. Chociaż rozmowa z ojcem przebiegła pomyślnie i wyjaśnili sobie wszystko na spokojnie, otrzymał też zapewnienie od ojca, że dla niego, to Gguki zawsze będzie dla niego najważniejszy, to... czuł niepokój.

Wiedział, że zarówno Jimin, jak i jego siostry mają ciągły kontakt z Lino. Namawiali go, żeby też z nim porozmawiał, ale nie był jeszcze na to gotowy. Nie wiedział czy w ogóle będzie kiedyś na to gotowy. Bo nie było to tajemnicą, że całą złość za to całe zamieszanie, skierował właśnie na Lee Minho.

Lee Minho, który od kiedy okazał się Jeonem, stał się centrum jebanego wszechświata.

Co chwilę słyszał zachwyty i pochwały na jego temat.

I to tylko pogłębiało jego stan.

Ale to zachowanie Jimina najbardziej go... bolało.

Liczył na to, że jego chłopak będzie stał murem za nim. Że będzie pomagał mu ułożyć sobie to wszystko. A on... dobijał go.

Bo otwarcie zaczął komentować podobieństwa między nim a swoim byłym chłopakiem.

- Teraz już wiem, dlaczego, jak pierwszy raz spotkałem Minho to... myślałem, że to Jungkook. Byłem niemal pewny, że to on. – Powiedział podczas rodzinnego obiadu w salonie Jeonów. – Oczy! Te duże, ciemne, sarnie oczy. To było pierwsze co zobaczyłem, kiedy się ocknąłem.

- Tak. To cecha Jeonów. Hyunjoon ma identyczne co Gguki i Lino – Potwierdziła jego mama.

Tego było za wiele dla JK'a.

Denerwował go zachwyt nad „jego bratem".

Nie patrząc za siebie, wybiegł z domu i zamknął się w domku na drzewie. Wsadził słuchawki w uszy i... odciął się od świata.

//////////

- Co się stało Tae? – Model poczuł dotyk na swoim ramieniu, kiedy czytał wiadomości od Jimina. Skupił się na niej tak bardzo, że zapomniał z kim był obecnie w parku i do czego, prawie, doszło.

- Kurwa! – Tylko tyle mógł z siebie wydusić. Chwycił telefon tak, aby Jin mógł też przeczytać. Zbliżył się do niego i ... niemal ułożył głowę na jego ramieniu. Czuł jego ciepło.

Zadrżał.

Nie był zdziwiony, że jego ciało nadal tak bardzo reaguje na jego byłego narzeczonego.

Recovered Eyes - IV część Sagi "Eyes"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz