-Też tak sądzisz Bell?- zapytała mnie Rosemary kiedy stałyśmy koło sali od biologii, bo dziewczyna miała tam lekcje.
-No ładna.-powiedziałam kiedy brunetka pokazała mi na telefonie bluzkę, którą chce zamówić
-Co masz teraz?- poprawiła swoje czarne
-Matematykę..
Dzisiaj był piątek, co oznaczało termin oddania sprawdzianów. Smith sprawdzała je bardzo szybko, w konsekwencji mieliśmy wyniki w ciągu jakiś dwóch dni. Jednak w tym momencie mnie to nie cieszyło, wiedziałam, że zawaliłam ten test i będę musiała go jak najszybciej poprawić. Lubiłam matematykę i nigdy nie miałam z nią problemów, zawsze testy pisałam na A. Teraz modliłam się chociaż żeby dostać C.
Dzwonek zadzwonił, a ja szybko pożegnałam się z Rose, będąc kłębkiem nerwów. Ledwo weszłam po schodach kierując się w stronę sali matematycznej, chciałam mieć to już za sobą.
Usiadłam na swoim miejscu standardowo koło Rory, która nie odezwała się ani jednym słowem. Westchnęłam i z przerażenia aż zamknęłam oczy, kiedy Smith wręczała mi test.
-Wilson, jestem tobą załamana.- podała mi kartkę.
O kurwa
Zobaczyłam ocenę „D" na papierze i chwyciłam się za głowę. Pieprzone funkcje. Patrzyłam na nauczycielkę, która omawiała nasze prace i mówiła kiedy będzie termin poprawkowy. Od razu zanotowałam go w zeszycie, bo musiałam to poprawić. Przydadzą się dodatkowe korki u Phoenixa.
Przez całą lekcję miałam kamienną twarz, która była wlepiona w ścianę. Walczyłam ze sobą aby nie wybuchnąć, nie chciałam po sobie poznać, że przeżyję w domu piekło za taką ocenę.
Usłyszałam dzwonek, więc spakowałam się szybko i wstałam z krzesła. Każdy już wyszedł jednak kiedy ja chciałam już opuścić salę matematyczną pani Smith nagle mnie zawołała.
-Annabelle pozwól na chwilę.- zmierzyła mnie wzrokiem.
-Tak? Słucham?
-Skąd taka słaba ocena? Przecież zawsze byłaś najlepsza z klasy, coś się stało?- zaniepokoiła się nauczycielka.-Jeśli tak to możesz zapisać się na zajęcia wyrównawcze.
-To tylko potknięcie, na pewno poprawię.- powiedziałam pewnie w stronę kobiety.-Mam prośbę... czy mogłaby pani nie wpisywać tej oceny? Ja ją poprawię obiecuję.
-Annabelle muszę ją wpisać, jestem tobą zaniepokojona, na pewno wszystko u ciebie w porządku?- popatrzyła na mnie obiecująco
-Jest okej. Już muszę iść bo zaraz mam historię.Do widzenia.- odwróciłam się i jak najszybciej opuściłam salę.
Stanęłam pod salą od historii, będąc kompletnie załamana. Czułam, że to moja porażka, jak rodzice się dowiedzą na pewno mi tego nie darują. Bałam się wracać do domu, bo na pewno będą pytać o wyniki.
Westchnęłam patrząc na ludzi, którzy przechodzili koło sali. Wszyscy się od siebie różnili, jedna dziewczyna miała niebieskie włosy, jakiś chłopak blond, a jeszcze inny brązowe. Nie chodzi tylko o aspekt zewnętrzny, jednak zastanawiałam się jaka jest ich rodzina. Może mają szczęśliwe relacje z obojgiem rodziców? A może ich rodzice są po rozwodzie? Albo żyją tylko z jednym? Każdy człowiek niósł za sobą zupełnie inną historię, każdy z nich miał różne doświadczenia i zdarzenia, które kształtowały jego osobowość.
Czasami zastanawiałam się jak wyglądało by moje życie gdybym miała kochającą się rodzinę. Czy wtedy byłabym szczęśliwa? A może to nie w moich rodzicach jest problem, tylko we mnie? Może to wcale nie ich wina, że nie umiem zaakceptować swojego ciała i wogóle tego jaka jestem? Wzięłam głęboki wdech opierając swoją głowę o ścianę.
CZYTASZ
Âme noire
RomanceÂme Noire to książka o 17-letniej Annabelle Wilson pochodzącej z bardzo bogatej rodziny. Dziewczyna od dawna trenuje taniec towarzyski i pozytywnie się w nim wyróżnia, w szkole jest jedną z najlepszych uczennic i odnosi sukcesy naukowe. Jednak nie z...