Pov: Tommy
Z rana obudziły mnie mokre pocałunki które składała moja brunetka. Gdy tylko otworzyłam oczy uśmiechnęłam się w jej stronę i rozejrzałam po gościnnym pokoju w którym spałam.
- dzień dobry piękna - powiedziałam łapiąc dziewczynę za podbródek aby ją pocałować
- cześć przystojniaku - zachichotała pod nosem zaraz po naszym pierwszym tego dnia pocałunku - chodź na śniadanie, Logan i twoja mama już zjedli
Ja momentalnie zrzuciłam z siebie kołdrę i wstałam. Już miałam podchodzić do szafy ale poczułam na sobie palący wzrok mojej zielonookiej. A dokładniej na swoim brzuchu jak i ramionach które nabrały już trochę mięśni oraz masy i były dosyć umięśnione. Spojrzałam w oczy kobiety które błyszczały będąc we mnie wpatrzone. Przygryzła wargę po czym wróciła wzrokiem na moją twarz. Gdy zobaczyła że ją obserwuje od razu się speszyła. Ja za to do niej podeszłam i objęłam w talii.
- Nie musisz się peszyć tym jak reagujesz na moje ciało - zaśmiałam się pod nosem wpatrzona w jej oczy - ja na przykład cieszę się że tak to wygląda - przyznałam jeżdżąc dłonią wzdłuż jej talii i bioder
- załóż koszulkę bo przysięgam że jeszcze chwila i będę miała mokro - powiedziała poważnym tonem
Po tych słowach chciała wyjść z pokoju ale ja złapałam ją w talii i przyszpiliłam do ściany.
- ktoś tu ostatnio stał się bardziej władczy - parsknęłam śmiechem - czy to przypadkiem nie moja rola?
- cholera.. - westchnęła gdy przez przypadek moje kolano docisnęło się do jej krocza - przestań mnie nakręcać, na dole jest twoja mama i Logan - wysyczała między zębami - uwierz że jak tak robisz to mam ochotę.. ughh.. puść mnie - westchnęła widząc mój uśmiech na twarzy
Jednak ja jej nie puściłam. Cały czas miałam na twarzy swój cwaniacki uśmiech.
Nagle poczułam dłoń kobiety na swoim brzuchu która zaczęła badać moje mięśnie. Powoli i delikatnie jeździła długimi paznokciami po mojej skórze przez co mój żołądek zaczął robić fikołki. Momentalnie odpłynęłam myślami gdzieś indziej.
- czyżby ktoś miał swój słaby punkt? - zapytała chytrze
- igrasz z ogniem kochanie - powiedziałam zachrypniętym i niskim głosem do którego to akurat Leia miała słabość
- I cholernie mnie to pociąga - przyznała wjeżdżając dłonią na moją klatkę a zaraz potem na szyję
Umieściła dłoń na moim karku i złożyła pocałunek na policzku.
- chodźmy na to śniadanie - powiedziałam odchrząkując
- wieczorem zapraszam do mnie - mrugnęła do mnie okiem a ja już wiedziałam że nie będę żałować tego wieczoru
Kobieta wyzwoliła się z moich objęć i wyszła z pokoju. Ja zaraz za nią. Jednak gdy już miałam schodzić po schodach zostałam pociągnięta w stronę swojego pokoju. Leia podeszła do mojej szafy i wzięła jakąś koszulkę którą we mnie rzuciła.
- masz się ubrać - fuknęła krzyżując ramiona na piersiach
- jak dla ciebie to mogę nawet tak wyjść do klubu - parsknęłam po czym ubrałam koszulkę
- spróbuj - podeszła i poklepała mnie po policzku - ale wtedy nie chciałabym być w twojej skórze, ani skórze żadnej laski która by na ciebie spojrzała
Pokręciłam litościwie głową obserwując jak kobieta wychodzi z pokoju. Ja wyszłam zaraz potem i zeszłyśmy na dół. Od razu zobaczyłam Logana który siedział przy stole.
CZYTASZ
Zniszczyłaś mnie. (T.3)
RomanceTom 3. Nikt nie sądził że mrok może stać się światłem. Nikt nie sądził że to ona mi pomoże. Że to ona jest moim jedynym ratunkiem. Ja też tak nie sądziłam. I bardzo dobrze. Bynajmniej nie robiłam sobie złudnej nadziei bo pomiędzy dniem a nocą jest k...