-No bo właśnie tak się zastanawialiśmy, może Hailie wyszła by za Adriena...-powiedziała ciotka a mnie zatkało
- Co ty pierdolisz-krzykną dylan za co mu cicho dziękowałam bo sama nie byłam w stanie wydusić ani słowa
-Przecież ona jest za młoda- dorzucił Shane
-Dylan słownictwo i przestańcie krzyczeć bo to i tak nic nie da bo decyzja należy do mnie i do Adriena- powiedział Vince a ja uznałam że pora się odezwać
-A czy decyzja nie należy do mnie przecież ja nawet nie znam tego faceta- wykrzyczałam
- ale poznasz na jutrzejszej kolacji- powiedział w przeciwieństwie do mnie dosyć spokojnie-wiecie co nawet tu nie ma się co zastanawiać Hailie wyjdzie za Adriena ponieważ to jeszcze lepiej wpłynie na naszą rodzinę
-Wiesz co Vince zawiodłam się na tobie, myślałam że mogę na ciebie liczyć, że mogę się tu czuć bezpiecznie a ty wbijasz mi nóż w plecy wydając mnie za mąż za typa którego nie znam i jest kilkanaście lat starszy tylko dlatego że pomoże wam to w interesach ja jestem tylko waszą kartą przetargową-wykrzyczałam ze łzami w oczach i wybiegłam do swojego pokoju.
Słyszałam że ktoś jeszcze za mną krzyczy ale nie zatrzymywałam się tylko biegłam przed siebie.
Gdy już powoli się uspokajałam po około 30 minutach usłyszałam pukanie do drzwi.
-proszę- powiedziałam dosyć cicho
Wtedy do pokoju wszedł Will
-Cześć malutka- powiedział a w jego oczech było widać....smutek?
-Hej
-Na samym początku chce ci powiedzieć że za rzadne skarby świata nie przyszedłem tutaj bronić Vincenta-powiedzał i uniósł ręce w obronnym geście
-To po co przyszłeś- zapytałam
-Bo chciałem ci powiedzieć że Vince nigdy nie podejmuje pochopnych decyzji i wcale nie jesteś kartą przetargową, a poza tym jeszcze nie wiadomo czy Adrien będzie chciał tego związku
-A tak w ogóle to ile ten Adien jest starszy ode mnie bo jak Vince zechce związać mnie z jakimś 40 letnim typem to zacznę rozmyślać nad ucieczką- uśmiechnęłam się delikatnie pierwszy raz tego wieczoru
-Adrien ma 24 lata i jest o 9 lat starszy od ciebie a tak w ogóle to masz w co się jutro ubrać na kolację?
-chyba...nie-powiedziałam i zeskoczyłam z łóżka- ja nie mam się w co ubrać!
-Spokojnie choć pójdziemy do mai ona milion sukienek napewno ci coś porzyczy
-okej-powiedziałam trochę bardziej smutna bo wiedziałam że to ona w kopała mnie w tą sytuację, ale nic więcej nie powiedziałam tylko poszłam za Willem.
Gdy byliśmy przed drzwiami jednego z pokoi gościnnych Will do nich zapukał i usłyszeliśmy głośne "proszę" wtedy weszliśmy do pokoju
-Cześć przepraszam że przeszkadzamy ale mam pytanie...2 rozdział 427 słów następne jutro!!
![](https://img.wattpad.com/cover/372602458-288-k399835.jpg)
CZYTASZ
Rodzina Monet- Co By Było Gdyby...
RomanceCo by było gdyby.. Vincent wydał Hailie za mąż bez jej zgody za Adriena Santana. Inspirowałam sie niektórymi dziełami z serii rodzina monet Możliwe spojlery Fan fiction