42- wpierdziel

324 13 0
                                    

Gdy rozłączyłam się z bliźniakami od razu wybrałam numer mojego lekarza by dopytać się czy mogę latać teraz samolotem i czy nic nie grozi mojemu dziecku. Gdy dostałam zgodę na podróż tym razem wybrałam numer Adriena
który odebrał po 3 sygnałach

(Rozmowa Hailie z Adrienem)

H- Adrien o której wracasz

A- no jestem już w
samolocie, coś się stało?

H- musimy lecieć do Pensylwanii

A- co się dzieje?

H- dzisiaj rozmawiałam z Shane'em i Tonym i mówią że z Vincentem i Willem jest źle

A- w jakim sensie

H- Vincent tydzień temu nałykał się leków i popił to wszystko wisky a jak trafił do szpitala Will  załamał się jeszcze bardziej i podciął sobie żyły

A- japierdole... To dlatego od jakiegoś czasu nie biorą udziału w  spotkaniach organizacji

H- co? Dlaczego mi nic nie powiedziałeś?!

A- myślałem że po prostu mają wolne czy coś...

H- dobra to polecimy?

A- no dobrze jak chcesz to możemy polecieć

H- to idę się pakować

A- a mi dopakujesz trochę rzeczy?

H- no na luzie i tak nie mam co robić

A- dziękuję, a na ile chcesz tam lecieć perełko

H- nie wiem, jak mamy lecieć te 10 godzin w jedną stronę to może na jakiś tydzień, na pewno nie dłużej

A- no to jak chcesz, a to będziesz chciała u braci nocować czy u nas

H- jeszcze nie wiem, zobaczymy jak wygląda sytuacja

A- dobrze to ja już kończę...

H- a poczekaj

A- no co tam

H- będę miała dla ciebie niespodziankę

A- ooo a co to za niespodzianka

H- no jedyne co ci mogę powiedzieć to że ty się do niej przyczyniłeś i że za nią możesz dostać wpierdziel od bliźniaków bo tylko oni o tym wiedzą

A- okeej, dobra to do zobaczenia perełko

H- pa kochanie

(Koniec rozmowy)

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Dziś wleci jeszcze jeden rozdział.

Rodzina Monet- Co By Było Gdyby...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz