- To ile dzisiaj będę musiał ich wypić? - zapytał się czarnowłosy.
- To w zależności czy wiesz czy w tym, czy następnym miesiącu Tom będzie cie naznaczał. - odpowiedziała mu starsza czarownica.
- Poppy, wiesz, że to nie ode mnie zależy..
- Przecież to wiem. - zaśmiała się brązowooka. - Jednak lepiej będzie wiedzieć, niż pić niepotrzebnie więcej, nieprawdaż?
- To idź się go zapytać. - Potter wziął od pielęgniarki jedną z trzech przygotowanych dla niego fiolek. - Lepiej zacząć od najgorszej..
- Marudzisz gorzej, niż kiedy byłeś bez kości.
- Śmieszne, to nie ty co miesiąc musisz to pić. - odparł jej uprzednio patrząc się na przyjaciółkę. - Dasz radę?
- Wypić to? - brunetka spojrzała na swoją dłoń w której już trzymała nieprzyjemnie pachnący eliksir. - Chyba muszę...
- Oczywiście, że musisz, to dla twojego dobra. - Pomfrey założyła dłonie na piersi. - A teraz do dna z waszą dwójką.
- Chociaż dostanę ciasteczka...
Starsza czarownica przewróciła oczyma na komentarz wybrańca, a Granger się lekko zaśmiała.
Nie minęła nawet chwila, gdy w salonie zaczęły unosić się jęki dwójki czarodzieji, którzy próbowali ciasteczkami zagryźć gorzkie smaki w gardle.- Mówiłeś rację, to jest naprawdę ohydne.. - mówiła brunetka ze skrzywioną miną.
- Zostały jeszcze dwa, no może dla ciebie jeszcze trzy Miona..
- Muszę pić ten ostatni? - dziewczyna zapytała się przyjaciela i pielęgniarki.
- Tom kazał, i zgadzam się z nim, lepiej wiedzieć teraz czy masz przeznaczoną, czy może nie. - powiedział na spokojnie Potter sięgając po drugą fiolkę. - Do dna.
Po dwudziestu minutach w salonie panowała cisza. Harry leżał na kanapie trzymając się za brzuch, a na podłodze siedziała jego przyjaciółka patrząc się w podłogę z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
- Ale masz jeden plus Miona. - skrzywił się lekko avadooki. - Twoja przeznaczona cię nigdy nie chciała zabić..
- Harry, moim przeznaczonym jest Charlie, brat Ron'a i Ginny..
Chłopak obrócił się tak na kanapie, że jego głowa zawisła zaraz obok jej.
- Pamiętaj, że Charlie jest mądry, starszy, lubi swoją pracę i w dodatku jest ona dobrze płatna...
Hermiona spojrzała na niego spode byka.
- Uderzył cię ktoś wystarczająco mocno, czy może mam poprawić?
- No ale dlaczego jesteś taka zła? - Wybraniec zsunął się z siedliska siadając zaraz obok niej. - Na twoim miejscu bym się cieszył, plus zgaduje, że Poppy już to doniosła do Toma, Severus'a i McGonagall..
- Profesor McGonagall? - dziewczyna na niego spojrzała w szoku. - Profesor McGonagall wie, że ty i on...?
- Przyłapała go, kiedy w drugiej klasie zabierał mnie na ferie. - zaśmiał się Potter. - Potem Poppy za bardzo się rozgadała i wzięła ją, kiedy z Severus'em musieli przyjść tutaj na wizytę kontrolną.
- Tak długo to trzymałeś w tajemnicy..
- Nie było to trudne, jednak ty też nic mi nie mówiłaś, tylko kradłaś moje eliksiry na rutynę. - spojrzał na nią z uśmiechem.
- Dobrze, masz rację, przyznaję się. - brunetka się poddała. - To kiedy po nas przyjdą?
- Tom przyjdzie, kiedy skończy z dokumentami, Severus zapewne jest w pracowni, Poppy mogła wrócić już do Hogwartu i zapewne za niedługo wróci tu z McGonagall więc mamy dla siebie jeszcze może lekko z godzinę, może dwie, jednak mi nic się nie chce robić.
- To jest efekt uboczny eliksirów? - zapytała się Granger.
- Tak i nie, to jest częściowy skutek uboczny, jednak bardziej to przez naszą drugą płeć, spokojnie, przyzwyczaisz się.
Dziewczyna spojrzała się na niego z westchnieniem, nie sądziła, że jej życie może aż tak drastycznie się zmienić wraz z odkryciem, że jest ona drugą Omegą jaka chodzi po Hogwarcie, nie licząc oczywiście opiekunki domu lwa.
- Harry.. - zaczęła brunetka.
- Tak Miona? - zapytał się zaciekawiony avadooki, nie wiedząc co zaczęło krążyć po głowie jego przyjaciółki.
- Sądzisz, że Charlie będzie chciał..
- Będzie chciał ciebie jako swoją parę? - dokończył zaraz za nią i się chwilę zastanowił. - Wydaje mi się, że tak, jesteś spokojna, do czasu, aż ktoś nie zabierze ci książki, atramentu i pergaminu..
- Harry! - dziewczyna go lekko uderzyła w ramię.
- Też cię uwielbiam. - czarnowłosy się lekko zaśmiał.
CZYTASZ
The Last Pair (Wolno Pisane)
Fanfiction!!Wolno Pisane!! Harry jest ostatnim ze swojego gatunku, wszystkie inne omegi były zniszczone, uśmiercone, bądź stawały się betami. Jednak znajduje on nieświadomie swojego mate, przez co starają znaleźć pomiędzy sobą porozumienie a także pokój.