#01

263 22 7
                                    

Cały dzień spędziłam na ulicach Londynu. Byłam jedną z miliona anonimowych osób i tak właśnie się czułam, kompletnie pusta w środku, wyprana z wszelkich emocji i uczuć. Jedyne co było widać na mojej twarzy to zmęczenie. Nie spałam ostatnimi czasy najlepiej,prawie nic nie jadłam i cały czas pracowałam albo przebywałam na scenie. Byłam kompletnym wrakiem człowieka. Myśląc o wszystkim,starałam się nie myśleć o niczym. Od czasu gdy się tutaj przeprowadziłam ogarnęła mną melancholia, nic nie wydawało się już takie łatwe i przyjemne jak kiedyś. Chciałam zapomnieć o Niallu i nigdy do niego nie wracać, jednak to on wrócił do mojego życia. Zaczął wraz z kolegami tworzyć muzykę i stali się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych boysbandów na świecie.Widziałam jego twarz prawie codziennie na każdym kanale telewizyjnym, słyszałam w każdym radiu. Nie, nie zwariowałam, to cały świat zwariował na ich punkcie. Zaczęła się jedna wielka obsesja. Każda przeciętna nastolatka o nich marzyła, wszyscy słuchali ich piosenek, nawet ja nie pogardziłam od czasu do czasu usłyszeć w radiu ich znajome głosy. Co prawda nie było mi łatwo,ponieważ żaden normalny człowiek nie upada tak nisko po rozstaniu,aby słuchać głosu swojego byłego. Ja upadłam najniżej jak się dało. Tęskniłam, płakałam, błagałam, aby obudzić się z tego snu, jednak to było tak rzeczywiste, że powoli wątpiłam, aby to kiedykolwiek miało się skończyć.

Po pięciu godzinach różnych zajęć w szkole, wróciłam do domu.Byłam wykończona i najchętniej padłabym na podłogę tam gdzie stoję i po prostu bym usnęła. Jednak wyjątkowo tego dnia miałam bardzo dużo zajęć. Nie zapominając również o „Uciekającej pannie młodej" - mojej sztuce, której nie mogę popsuć. Śmiać mi się chcę. Większego paradoksu ten świat jeszcze nie widział,osoba, która wciąż ucieka od problemów, będzie grała samą siebie. Uciekającą przed zobowiązaniami, pannę młodą.

Rzuciłam siatki z zakupami na blat kuchenny i szybko skierowałam się do swojego pokoju. W mieszkaniu jak zwykle nikogo nie było, ponieważ moja współlokatorka jeszcze pracowała. Naszykowałam ubrania i szybko poszłam wziąć prysznic. Moje ciało wręcz błagało, aby zmniejszyć temperaturę strumienia wody, który po mnie spływał,jednak tego nie zrobiłam. Słodkie cierpienie mnie odprężało.Moje życie jest niezdrowe, więc analogicznie kąpiele też takie powinny być. Dlatego nigdy nie kąpie się w letniej wodzie, zawsze strumień wody albo parzy moje ciało, albo doprowadza do dreszczy.

Ubrana w jedną z ulubionych piżam owinęłam się kocem i zaczęłam czytać na głos tekst „Uciekającej panny młodej". Dopiero podwóch godzinach wgłębiania się w całą historię i bratania sięz moją bohaterką postanowiłam wstać z łóżka i zacząćsprzątanie w mieszkaniu, w którym od jakiegoś czasu panowałwieczny bałagan. Ani Kelly, ani ja nie mamy czasu na sprzątnie.Jesteśmy całymi dniami poza domem, a gdy wracamy nawet nie mamysiły skinąć palcem, więc nasze mieszkanie wygląda jak ruina. Taksamo jak ja. Czysta analogia.

Około północy postanowiłam wrócić do pokoju, moje nogi, ręce i każdy inny kawałek ciała opadał z sił. Nawet mocne kawy nie stawiały mnie na nogi, więc wyglądałam jak chodzące zombi. Łatwo mnie porównać do trupów z „the Walkind dead", tylko jest jedna różnica, ci aktorzy potrzebowali charakteryzacji, a ja bez tego przypominam to stworzenie. Skoro już nazwałam się mianem żywego trupa niech ktoś wreszcie strzeli mi kulką w łeb, żebym nie snuła się po świecie bez celu. W moim życiu nie ma specjalnego celu,żyję, aby zapomnieć o przeszłości. Katuję się pracą i nauką,aby przestać zbędnie myśleć, ale i tak wszystko dopada mnie w nocy. Dopiero wtedy mam czas, który powinnam przeznaczyć na sen,ale po prostu nie potrafię spać. Płaczę w poduszkę jak głupia i czekam, aż stanie się coś dobrego. Ktoś tchnie we mnie jakąś nadzieje. Czuję się jakbym dryfowała na morzu. Wiecie co jest w tym najgorsze, że wiesz, że to nigdy się nie skończy, ponieważ nie utoniesz i nie znajdziesz nigdy wyjścia z tej patowej sytuacji.Po prostu stoisz w miejscu i patrzysz jak wszystko przecieka Ci przez palce niczym sypki piasek. Wszystko się kruszy, a ty nie możesz sobie z tym poradzisz. Zbierasz rozbite kawałki szkła i układasz jak puzzle, ale ich jest tysiące, jak nie miliony. Bezsilność jest najgorsza.

Opadłam na materac, założyłam słuchawki na uszy katując się jedną z najgorszych piosenek mojego życia. Zawsze słuchałam tej piosenki,gdy byłam, zła, smutna i targały mną pesymistyczne emocje.„Everybody's fool" gościło w moim życiu tak wiele razy, że czasami miałam okazję rzucić odtwarzaczem o ścianę. Znałam każde pojedyncze słówko i nutkę tej melodii, gdy ktoś obudził mnie w środku nocy i puścił mi choćby sekundę piosenki od razu bym wykrzyczała na głos jej tytuł.

Powoli moje zmęczenie zaczęło, wygrywać z myślami. Kompletnie mnie otumaniło, oczy zamykały się same i widziałam tylko ciemność, a dźwięk piosenki cichł coraz bardziej. Zasypiałam, a mózg mi nie pozwalał. Cholerny zdrajca, kazał płakać, gdy moje ciało nie miało już nawet siły oddychać. Tylko osoba, która już kiedyś przeszła takie cierpienie jak ja mogła mnie zrozumieć i przyznać mi racje, że to cholernie okropny stan, który zabija.

Wreszcie zasnęłam



Dzień dobry,  dzień dobry.

Przepraszam za moją dłuuuugą nieobecność.

Jednak tym razem mam bardzo dobre wytłumaczenie nauka, nauka, nauka, chemia!!! 

Także poproszę jak najwięcej komentarzy i gwiazdek pod tym rozdziałem, ponieważ chcę zobaczyć, że jesteście i dajcie mi jakąś motywację do napisania następnego!

ILYSM aniołki!!!


Heavy heart | N.HWhere stories live. Discover now