#14

208 13 0
                                    

Wiecie co to panika? To głupie pytanie, co nie? Nikt z pewnością nie ma pojęcia o czym mówię. To jest gorsze od bólu i smutku. Twoje ciało pracuje, mózg myśli logicznie, serce bije normalnym rytmem, a ty wciąż myślisz, nie umiesz tego powstrzymać, nie umiesz zapanować dochodzi do pustki. Idziesz ulicą, czujesz na sobie flash'e, wzroki, dotyki, ale to wszystko jest puste, matowe. Egzystencja życia staje się płytka, całkiem nieważna. Wstajesz, jesz jedynie po to, aby funkcjonować, czasem coś powiesz i znów zanikasz w śnie lub niekończącym się nocnym ataku bezsilności. Upadasz, ale nie wiesz kiedy się podnieść, nie jesteś pewny, czy ktoś kiedykolwiek poda Ci jeszcze rękę.

Chwyciłam za telefon, najmocniej jak potrafiła i popatrzyłam na czarny ekran. Byłam cała zapłakana, rozsypana, jak nigdy odważna, ale i upadła.

- Ja... ja.. nie wiem co robię... nie wiem co muszę robić.. nie wiem co powinnam... ale teraz potrzebuję Cię jak nigdy dotąd - wybuchłam płaczem, a następnie rzuciłam telefon, nie martwiłam się o stłuczoną szybkę, czy zakup nowego, po prostu to zrobiłam. Siedziałam w rogu pokoju, płacząc i patrząc na podłogę. Czułam jak moje ciało całe mnie swędzi, jak bardzo czuję jego dotyk, którego nawet nie ma. Powstrzymywałam się od myślenia jednak, gdy tylko zamknęłam oczy czułam jakby tu był. Czy to wszystko jest tęsknota, pragnienie, czy może miłość - nikt tego nie wie.

Usłyszałam pukanie. Podniosłam się powoli, owinęłam w koc i szybko spojrzałam przez wizjer. Nawet nie zastanawiałam się, po prostu otworzyłam drzwi, a przede mną stał Niall. Wciągnęłam go do środka i od razu pocałowałam. Zatrzasnęłam jedną ręką drzwi, a on przyparł mnie do ściany, otarł moje łzy i spojrzał w moje oczy.

- Co mam jeszcze zrobić? - wyszeptał po chwili.

- Nic.. zrozumiałam, że to nieuniknionej... po prostu Cię kocham. - ponownie złączyliśmy się w pocałunku.

- Ja Ciebie też.


Wiem, że to najkrótszy rozdział (i do tego ostatni), ale sytuacja tego wymagała, nie chciałam rozciągać.




Heavy heart | N.HWhere stories live. Discover now