Spacer czasami potrafi zdziałać niewyobrażalnie wielkie cuda. Człowiek wtedy w magiczny sposób wycisza się. Jest bardziej wyluzowany, a codzienne troski tracą na znaczeniu. Jest mu potem lepiej z samym sobą. Myśli, które krążą po jego głowie układają się w jedną całość, sprawiając, że jest bardziej przejrzysta niż kiedykolwiek wcześniej. Można wtedy dostrzec swoje błędy, postanowić coś lub obrać nowe cele.
Uważam, że spacer ulicami Brighton okazuje się dla mnie zbawieniem. Odkąd tylko wyszłam ze szkoły, wszystkie myśli układają się w spójną całość, którą jeszcze nie do końca pojmuję. Jednak jedno wiem na pewno, nie mogę tak po prostu dać się pożreć nerwom i emocjom. Muszę zawalczyć o naszą znajomość z Shawnem. Ten chłopak zbyt wiele dla mnie znaczy bym mogła go teraz stracić przez jedno wyznanie.
Wiem, że jestem okropną egoistką, ciągle myśląc o sobie, o tym, że przyjaźń to najlepsze rozwiązanie dla naszej dwójki. Ale czy każdy z nas nie jest w pewien sposób egoistyczny? Każdy, bez wyjątku, kieruje się chciwymi pobudkami, które mają tylko na celu dobro siebie samego. Nawet w najszlachetniejszej osobie na tym porąbanym świecie, rośnie ziarenko egoizmu, które tylko samym swoim istnieniem niszczy wszystko - uczucia, przyjaźnie, ludzi.
Nie myślałam wcześniej o Shawnie w sposób w jaki mi wskazała Melissa. Ciągle tylko obwiniałam go za zniszczenie naszych relacji. W ciągu tych tygodni bez siebie, ani razu nie zastanowiłam się nad tym, jak on się czuję, co on o tym wszystkim myśli i czy cierpi. Liczył się tylko czubek mojego nosa i nic poza moją własną tragedią mnie nie obchodziło. Teraz wiem, że popełniłam błąd.
W końcu jestem tylko człowiekiem. Nie jestem idealna, bo ideały nie istnieją. Popełniam szeregi błędów, bo mam to tego prawo. Nie robię tego specjalnie, jestem po prostu niedoświadczona. Choć życie dało mi w kość kilka razy to i tak nie wiem zbyt wiele. Tak naprawdę przez 15 lat nie nauczyłam się prawie niczego o ludzkich uczuciach, o prawdziwym życiu. Wiem tylko czym jest miłość , którą otaczają mnie rodzice i dziadkowie. Niedawno nauczyłam się na czym polega przyjaźń. Czego wymaga od człowieka i jaką rolę odgrywa w jego życiu. To wszystko było trudno zaakceptować, a jednak udało mi się. Niestety przede mną pozostało jeszcze bardzo dużo do nauczenia i nie jestem pewna czy dam sobie z tym wszystkim radę. To wszystko mnie przeraża.
Nadal nie wiem jak zachować się w niektórych sytuacjach. Popełniam błędy, źle odczytując intencje, bądź reagując zbyt gwałtownie. Często powoduję kłótnie i bezsensowne sprzeczki. Jednak najczęściej uciekam, bo boję się tego co nowe i nieznane. Przerażenie bierze wtedy nade mną górę, a ja sama nie mam w takim momencie nad sobą żadnej władzy, dlatego tak często dużo tracę i niszczę.
Na szczęście mam przy sobie Melissę, która pomaga mi w tym całym bagnie. Cieszę się, że daje mi porządnego kopa, gdy tego potrzebuję. Otrząsa mnie i pokazuje właściwe wyjście z danej sytuacji. Myślę, że gdyby nie ona, nie byłoby właściwie nic, dlatego więc cenię sobie naszą przyjaźń ponad wszystko. Posiadanie takiego człowieka wśród najbliższych to niesamowity dar od życia. Jeden z najcenniejszych.
Teraz, gdy moje myśli są już jasne, tworzę w głowie nowy cel. Tym celem jest odzyskanie Shawna, którego tracę w tej chwili na własne życzenie. Nie mogę pozwolić, aby sparaliżował mnie strach. Jestem na tyle duża, by móc stawić mu czoła i pokonać go. Boję się tego co nastąpi po tym, jak się pogodzimy. Jednak tym razem nie mam zamiaru uciekać. Bo uciekanie przed uczuciami to tylko start, który rozpoczyna błędne koło. Jest też oznaką tchórzostwa, a ja nie mam zamiaru pozostawać wiecznie w cieniu strachu.
Shawn w moim życiu odgrywa ważną rolę i jest jego ogromną częścią. Choć znamy się niezbyt długo, wiem, że nasza znajomość będzie długo trwać i bez względu na to, jakie będą łączyły nas więzi, będziemy razem. Bo on jest moim promyczkiem szczęścia, którego nie jestem w stanie oddać światu. Jest wart mojej walki ze strachem. Dla niego zrobię to, co powinnam była zrobić dużo wcześniej.
CZYTASZ
Maths - Shawn Mendes FF
Hayran KurguMeredith Wine to jedna z najlepszych uczennic w szkole. Jej życie można śmiało nazwać idealnym, jednak kiedy dziewczyna traci ojca, a na jej drodze pojawiają się problemy, zmienia się nie do poznania. Staje się bezczelna, kłótliwa, a także obojętna...