Nowy w klasie

Rozdział 5

Ojciec wysłał mi sms'a, że po szkole odrazu mam być w domu, żeby mu pomóc.
Ciekawe w czym?
Mam nadzieje, że nie zrobił nic głupiego.
Wolałem się nie zastanawiać wiedząc o konsekwencjach spóźnienia.
Szybko wyszedłem z klasy.
Wolałem się pospieszyć by nie narażać się ojcu.
Stałem już przy szafce gdy dostałem pięsią w brzuch.
Ból był straszny, mój posiniaczony brzuch nie był stanie go wytrzymać.
Upadłem na ziemie. Wiedziałem, ze tak będzie.
Mój wzrok się rozmazał.
Zobaczym twarze moich oprawców, bili mnie co dziennie.
Powinienem do tego przywyknąć ale byłem zbyt słaby.
- Tylko nie spedal nowego. -krzyknął Chris - Słyszysz grubasie? -dodał.
Pokiwałem głową ze łzami w oczach i pobiegłem do domu.
Zanim doszedłem do domu minęło sporo czasu.
Obrażenia sprawiały mi potworny ból.
Po wejściu dostałem z pięści w twarz od ojca.
Nie wiedziałem co się stało, byłem oszołomiony.
Złapałem się za pulsujący policzek, czułem jak puchnie.
No pięknie, będzie siniak jak nic.
Jeszcze kilka razy dostałem w głowę i brzuch, po czym była tylko ciemność.
Opadłem na ziemie szczęśliwy, że przestałem odczuwać ból.
Chwilkę później zamknąłem załzawione oczy.
Leżałem tam całą noc nie zdolny do poruszenia się.
- - - - - - - - - - -
Obudziłem się na środku salonu, tam gdzie mnie wczoraj zostawił.
Ciesze się, że skończył tylko na pobiciu.
Mógł zrobić coś gorszego jak wzięcie mnie do piwnicy i testowanie tych strasznych zabawek.
Zawsze obawiam się, że mnie do niej zaciągnie.
Bywało tak, że zostawiał mnie tam na tydzień przykłutego do ściany bez jedzenia i picia.
Czy ktokolwiek bał się tak bardzo jak ja teraz?

Trochę inny, dłuższy mam nadzieje, że się spodoba.
Czekam na kom. 😊