Rozdział 14

4.6K 458 12
                                    

Matt:
Miałem już ściągać bokserki kiedy w drzwiach pojawił się Mike
-Mikiś co się stało?-zapytałem
-Ja ty..tylko-jąkł się.
Podszedł do mnie przejechał palcem po mojej klatce piersiowej po czym mnie pocałował.
Pragnął mnie, czułem to.
-Jesteś pewien?-zapytałem wiedząc, że później nie zdołam się powstrzymać.
On tylko skiną głową ukrywając rumieńce.
Złapałem go za pośladki i podniosłem niosąc do sypialni.
Położyłem go na łóżku całując jego szyje i obojczyki.
Wyraźnie mu się to podobało z czego byłem zadowolony.
Po chwili zdjąłem mu sweter i spodnie.
Obejżałem jego ciało dokładnie.
Nie widziałem już kości tylko szczupłe ciało.
Całowałem jego klatkę piersiową zahaczając o sutki.
Robiąc mokry ślad zjechałem językiem do lini bokserek.
Popatrzyłem na niego pytająco
-Jestem c..cały twój-wysapał.
-Jeśli coś będzie nie tak powiedz mi dobrze?-szepnąłem  gładząc jego policzek.
Kiwnął delikatnie głową.
Kiedy ściągając mu bokserki zahaczyłem o jego męskość, zadrżał i się spiął.
W jego oczach pojawiły sie łzy.
Mike:
Kiedy Matt mnie dotknął wszystkie wspomnienia momentalnie powróciły.
Gdy chłopak zobaczył w jakim jestem stanie od razu mnie przytulił.
-przepraszam, tak bardzo przepraszam. Możemy zaczekać, nic na siłę.-powiedział kołysankach moim ciałem.
Nie, nie zawiodę go.
Zacząłem składać malutkie pocałunki na jego szyi i ramionach.
Matt:
Mike całował mnie po szyi, było mi tak przyjemnie, że odchyliłem głowę do tylu.
Wiedziałem, mój króliczek się boi ale postaram się by było to najlepsze czego w życiu doświadczył.

Nowy w klasieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz