Mike:
Wstałem z łóżka i podszedłem do okna by wpuścić troche powietrza.
Wyjrzałem przez nie jak co dzień rano.
Po przeciwnej stronie ulicy zobaczyłem postać w kapturze.
Nagle osoba zdjęła materiał z twarzy.
Rozpoznałem w niej mojego ojca.
Zacząłem cofać sie pod ścianę, nie mogąc złapać powietrza w płuca.
Cofając sie straciłem kiła rzeczy z szafki, które z chukiem upadły na podłogę.
Oddaliłem sie do końca pokoju i zjechałem po ścianie ze łzami w oczach.
Wszystkie emocje powróciły, wspomnienia i ból.
Poczułem jak bezsilność opanowuje moje ciało.
Matt:
Słysząc hałas szybko pobiegłem do naszej sypialni.
W pokoju zobaczyłem trzęsącego się Mike'ya.
Szybko wziąłem go w swoje ramiona.
-Mike, co się stało?-zapytałem.
-O..on ta..tam był... on mnie znajdzie...-powiedział roztrzęsiony.
-kto był?-zapytałem-Spokojnue jestem przy tobie.-dodałem.
-O...oj...ojciec-powiedział patrząc w jeden punkt a z jego oczu ciekły łzy.
Szybko zadzwoniłem na policję powiedzieli, ze ojciec Mikeya uciekł.
Obiecali, ze zrobią co w ich mocy by go odnaleźć.
Powróciłem do wciąż nieruchomego chłopaka.
Zacząłem nim potrząsać ale ten nie reagował ciagle patrząc w jeden punkt.
Mike:
Po mojej głowie krzątały się najczarniejsze myśli.
Wszystkie wspomnienia, blizny i rany.
Nie byłem w stanie powrócić do teraźniejszości.
Widziałem Matta jak przez mgle a jego głos nie docierał do moich uszu.
Boję się, że nie zdołam do niego powrócić już nigdy.Dzisiaj taki,krotki wybaczcie,że musieliście czekać.
CZYTASZ
Nowy w klasie
Short StoryMike jest zamkniętym w sobie nastolatkiem. Potrzebuje pomocy,odkąd pamięta rodzice znęcają się nad nim. Spotyka go to rownież w klasie od kiedy rówieśnicy dowiedzieli się o tym,że jest gejem. Czy znajdzie się ktoś kto go uratuje? Co połączy go z chł...