Nowy w klasie

Rozdział 17

Mike:
Rano wstaliśmy i poszliśmy do szkoły.
Pierwsze trzy lekcje minęły dość spokojnie.
Siedzielismy na stołówce i jedliśmy śniadanie, no raczej Matt jadł bo ja znów nie miałem apetytu.
-Matt,idę do toalety zaraz wrócę.-powiedziałem do chłopaka i zacząłem iść w stronę ubikacji.
Po załatwieniu tego co musiałem umyłem ręce i je osuszyłem.
Nagle poczułem tępy ból z tyłu czaszki, zanim się otrząsnąłem poczulem jak po włosach spływa mi ciepła gęsta krew.
Wzrok miałem zamglony.
Ktoś przyparł mnie do ściany i zaczął dusić.
-myślałeś, ze o tobie zapomnimy co pedale-syknął mi do ucha.
Zacząłem sie nie kontrolowanie trząść a z mich oczu przyjęły łzy.
-jesteś zwykłym śmieciem-cios w brzuch
-nie jesteś nic wart-cios w twarz.
-skoro ja nie mogę mieć Matta to ty tez nie z takim pobijanym ryjem możesz tylko o nim pomarzyć.
-tak poza tym gdy juz twój ojczulek cie dopadnie Matt będzie tylko mój.
Zrobił tak jeszcze kilka razy.
Uśmiechnąłem się delikatnie gdy w końcu nadszedł oczekiwany spokój. Zrobili mi się czarno przed oczami a moje ciało uderzyło bezwładnie o podłogę.
Matt:
Dokończyłem swoje jedzenie i spojrzałem na zegarek.
Byłem sam przez 25min Mike powinien juz wrócić.
Serce zabiło mi szybciej gdy przypominałem sobie co stało sie z nim wcześniej.
Wybiegłem ze stołówki tak szybko ze zwróciłem na siebie uwagę wszystkich uczniów.
Biegłem przez korytarz omal nie popychając kilku nauczycieli.
Gdy tylko wbiegłem do toalety znieruchomiałem.
Zobaczyłem na ścianie ślady krwi i Mike'a na podłodze.
Uklęknąłem przy zakrwawionym ciele.
Ręce zaczęły mi się trząść gdy badałem jego puls. Na szczęście żył, przytuliłem go mocno i kołysałem w ramionach szepcząc:
-Juz dobrze króliczku jestem przy tobie.-głaskając jego włosy poczułem na dłoni krew z moich oczu popłynęły łzy.

Przepraszam za błędy i że znów namieszałem trochę w życiu chłopaków.
Będę bardzo szczęśliwy jeśli wam się spodoba! 🙂