Part 31

3.9K 240 4
                                    

Rozdział nie sprawdzany. Za wszystkoszystkie błędy przepraszam. Miłej lektury ☺

Zeszłam z mamą do pokoju ochrony siedział tam Jon.
- Co jest grane.?- spoglądałam się na nich.
- Zobacz te nagrania- odparl Jon. Usiadłam i wpatrzyłam się ekran. Pojawił się filmik, na którym były moje zdjęcia a także bez, filmik z całowania u Emily i...
- O mój boże. !- zatkałam usta ręką.
Filmik z hotelu kiedy miałam swój pierwszy raz. Po polikach spływaly mi łzy, na koniec było tylko dodane "ZNISZCZE CIEBIE I CODY'EGO".
- Mamy wiele takich filmów, zdjęć i innych - odparł ochroniarz.
- Napisali też że wyślą to do mediów- zaczął Jon - Megan, jesteś blada.
Nie mogłam uwierzyć że ktoś robi mi te przykrości, czemu i komu zawiniłam, że tak mi robi.?
- Czy..czy wszyscy o tym wiedzą.? Em, Emi, i inni.?- końcem bluzy wytarłam łzy.
- Są poinformowani...
- Mamo a ty wiesz.? Widziałaś filmik.? - przerwała Jon'owi. Pokiwała głową. - Czemu mi nie poRozumiemwiedzieliście o tym wcześniej.?
- Mama chciała cie chronić. A te spotkania były po to aby było cicho o tobie- odparł.
- , ja..ja.. chce być sama- wstałam i wyszłam. Będąc już przy schodach, za łokieć złapał mnie Jon.
- Jutro mamy się spotkać z twoimi znajomymi i ich rodzicami, chce abyś przyszła.
Nie odpowiedziałam, chciałam być teraz sama. Czym ja zawiniłam.? Dopiero teraz sobie przypomniałam. Weszłam na profil Elena i napisałam: "Czy to ci starczy.? Niszczysz mnie i innych, nie mówiąc o Cody'm. Daj spokój mojej mamie i Jon'owi, jeżeli chcesz abym cierpiała to już cierpię. Cody'm nie jest ze mną, weź go sobie. Ale ZOSTAW INNYCH W SPOKOJU.!!!!!". Miałam iść już spać, ale poszłam na taras. Wpatrywałam się w niebo, było takie spokojne i ciche. Gwiazdy tak świeciły, było przyjemnie, zauważyłam że jedna spada. Pomyślałam życzenie.
- Chce być szczęśliwa.- wypowiedziałam.
Byłam jeszcze chwile kiedy zmożył mnie sen. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam piżame i położyłam się spać. Nie minęło parę chwil a ja już spałam.
***
Siedziałam w pokoju z Emmą, Emily, Will'em i Codym, na dole nasi Nie odzywaliśmy się do siebie od dobrych paru chwil. Ciszę przerwał Will.
- Będziemy tutaj tak siedzieć, czy coś porobić.?- usiadł i oparł się kolana.
- Coś porobić.?- wrzasnęła Emily - ty chcesz coś robić a tu chodzi o Megan. Ktoś jej grozi.
- Emily ma rację. Nie widzicie jak ona wygląda.?- Emma wskazała na mnie - nic nie je od kilku dni, a wy chcecie...
- Dosyć.!- wrzasnęłam - jak chcecie tutaj siedzieć to siedźcie, ja wychodze- trzasnęłam drzwiami. Poszłam do kuchni. Wszyscy pracownicy zostali zwolnieni do domu, oprócz Henrego. Wyjęłam z skrytki Jacka, wzięłam szlankę i nalałam. Wypiłam może z 3 szklanki a nie miałam już dość. Chciałam nalać kolejnego drinka, ale moja szklanka została strącona przez Cody'ego.
- I gde ja ma lac.?- wybełkotałam.
- Znowu przesadziłaś, już trzeci raz- przywarł mnie do lodówki.
- Nie przesadziłam.!- odepchnęłam go - jak mam żyć z świadomością kiedy ona mi grozi.? Mama widziała filmik jak sie pieprzyliśmy.
- Wiem o tym- oparł się o blat - nie wiem jak ona uzyskała ten film. Dlatego była na treningu.
- Więc mi się nie zdawało, była tam u ciebie- nalałam szklankę wody, teraz odczuwałam skutki picia.
- Chciałem tylko jej dać do zrozumienia- położył mi ręce na biodra - ze ma się trzymać ode mnie ciebie z daleka.
Nie wiem dlaczego ale wbiłam się w jego usta. Odwzajemnił mój pocałunek. Nasze języki toczyły walkę o władzę nad tym pocałunkiem. Chwycił mnie za uda i posadził na wysepce w kuchni. Jego ręka powędrowała pod moją spódnice, mocno ścisnął mój pośladki.
- Auł- jęknęłam - szczypiesz mnie.
-Podnieca cie to.?- wymruczał mi do ucha.
- Choć ze mną- pociągnęłam go za sobą. Wparowaliśmy do pokoju gościnnego, zamknęłam na kluczyk. Popchnęłam go na łóżko, usiadłam na nim okrakiem. Nachyliłam się i szepnęłam mu do ucha.
- Chce się kochać, tutaj i teraz- wbiłam się w jego usta. Zżuciłam z siebie bluzkę i ponownie wbiłam się w jego usta. Ubrania znalazły się na podłodze, a ja jedynie co pamiętam jak wchodził we mnie.
Przebudziłam się przytulona do nagiego toru Cody'ego.
- Dziękuję- pocałowałam go w policzek.
- Nie ma za co, Elena dostanie za wszystko.
Zasneliśmy przytuleni do siebie.

XXX

BOOOMMM..rozdział jest. Planuje z 4 rozdziały i kończę pierwszą część. Pamiętajcie że jutro jest DZIEŃ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH i wyjeżdżam bardzo daleko i nie będzie rozdziału. Zapalcie znicze i pomódlcie się za zmarłych. Pozdrawiam ;)

Po prostu Miłość [Book One] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz