Rozdział XXIV

286 30 0
                                    

"Prawda może być bolesna"

Zasiedliśmy wszyscy przy jednym stole. Usiadłam obok Pita, na wprost mnie siedziała Lili z Alex'em. Tris położyła się pod stołem, co widocznie trochę krępowało mojego brata i jego dziewczynę. Zapadła cisza, którą ktoś musiał przerwać, nie zanosiło się na to żeby któraś ze stron ustąpiła, wiec postanowiłam wziąć to w swoje ręce. - Alex... Lili ja i Pit zaczęliśmy się spotykać. Jakoś tak wyszło. Poznałam go jeszcze przed moim wypadkiem, on od czasu do czasu mnie odwiedzał, no a później uratował.
- Skąd niby cie uratował?- powiedział blondy, nie ukrywając w głosie poirytowania.
- Jak wtedy zniknęłam na kilka dni... porwał mnie demon i uwięził w wieży w piekle i tam spotkałam Samaela, który z początku był dla mnie miły, ale później próbował mnie zgwałcić bo myślał, że jestem jakaś dziewczyną z legendy. No i wtedy pojawił się Pit i mnie uratował, a później doprowadził tutaj.
- Dobrze, ale Luno wiesz kim on jest?- zapytała mnie Lili.
- No ale o co dokładniej pytasz?
- Może ja powinienem wytłumaczyć?- rzekł ciemnowłosy. Jego głos był jak zawsze spokojny i opanowany.
- Mów- powiedział blondyn, jego twarz wyglądała jakby triumfowała
- Luno to może być dla ciebie ciężkie. Chciałem ci to powiedzieć w odpowiednim czasie, ale zaistniała sytuacja, która zmusza mnie do tego, abym ci wszystko wytłumaczył.- twarz chłopaka zrobiła się nadzwyczaj poważna- Wydaje mi się że już zauważyłaś, że nie jesteś człowiekiem.
- Tak jesteś aniołem.
- Nie jestem aniołem. Stworzył mnie Bóg i podarował Szatanowi. Dokładniej jestem czymś w stylu strażnika Piekła. Moją rolą jest pilnowanie, żeby demony nie uciekał z Tartaku, jeżeli jednak uciekną ja je muszę zniszczyć.
- To czym ty w ogóle jesteś?
- Jestem Śmiercią. Pilnuje Piekła, zabijam demony i zabieram ludzi na tamtym stronę.
Nie mogłam uwierzyć w to co przed chwilą usłyszałam. Byłam zmieszana, moja głowa nie pojmowała tego. Nie rozumiałam sytuacji, w której się znalazłam. Bez zastanowienia wstałam i wybiegłam z domu. Panika ogarnęła mój umysł. Biegłam przed siebie chcą poukładać myśli, gdy nagle...

Miłość DemonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz