Ocena kolejnego fanfiction o angielskim tytule - "Dear Boy" - autorstwa DearLiar. Jak ja uwielbiam fanfiction... No, nieważne. Co zlecenie, to zlecenie i trzeba podejść do tego profesjonalnie. :)
1. Jak i wcześniej powiem, że jestem zagorzałą przeciwniczką angielskich tytułów w Polsce. Naprawdę nie rozumiem, czemu wszyscy tak ciągną do tego angielskiego... Jakby nasz drogi język polski miał zbyt mało słów...
2. Patrzeć się = patrzeć siebie, czasownik zwrotny. Nie można zatem patrzeć się (siebie) na kogoś. Patrzy się po prostu na siebie. ;)
Hmm. I tyle.
Zdecydowanie gratuluję Ci tylko dwóch punktów, jak na razie to najmniejsza liczba. ;) W dodatku jeden punkt to raczej moja osobista uwaga...
Piszesz poprawnie, ładnie, podoba mi się Twój styl. Chwaaaaała Ci za brak lania czasów i płynnego przechodzenia z przeszłości do teraźniejszości. Nie przepadam za narracją w czasie teraźniejszym, ale u Ciebie wcale mi nie przeszkadzała. ;) Widać, że sprawdzasz swoje opowiadania przed publikacją, że się starasz - nawet 100% przecinków, które zauważyłam było poprawnych. Brak literówek, brak błędów ortograficznych. Dobry zapis, zarówno dialogów, jak i narracji. Ciekawe wtrącenia (I moją asertywność piorun strzelił. Brawo ja. - skradło moje serce ;D). Świetnie piszesz i ubolewam, że znowu jest to ff, a nie jakieś w pełni samodzielnie wymyślone opowiadanie (nie, swojego zdania nie zmienię, że pisanie ff to marnowanie swojego talentu).
Pisz dalej i masz obowiązek napisania specjalnie dla mnie czegoś, co nie jest ff! ;)
Dziękuję i bravo!
CZYTASZ
Anatomia Głupoty: wydział do zadań specjalnych
Non-FictionCzyli specjalny dodatek do właściwej Anatomii Głupoty. Żeby nie "zaśmiecać" właściwej książki ciągłymi recenzjami i żeby był to nadal spis chorób, recenzje przenoszę tutaj. ;) Niestety - komentarze i gwiazdki będą musiały zostać usunięte z właściwej...