"Zaufaj...", autorką jest kasia_pingwinek.
Więc, najpierw wymienię plusy ^^
Polski tytuł, to oczywiście plus! Większość ff o 5SOS są o tytule angielskim. I Bóg Cię uchronił przed nadaniem swemu ff angielskiego tytułu.
Prolog, to druga z kolei rzecz, która mnie albo zachęca do dalszego czytania, albo odpycha.
W Twoim przypadku, prolog był bardzo dobry.
Książka jest raczej bez rażących błędów, jak narazie wyłapałam jeden takowy. Złapałam parę literówek - ale to tylko literówki, każdemu może się zdarzyć.
Zdania są dobrze poskładane, jednakże w dwóch - trzech się pogubiłam i musiałam przeczytać to samo zdanie ze trzy razy.
Czasów raczej nie mieszasz, przynajmniej ja nie zobaczyłam, żebyś to robiła.
I teraz minusy...
Mianowicie, w niektórych momentach brakuje przecinków.
Specem nie jestem, ale stwierdzam, iż masz lekką aprzecinkowość. x3
Niektóre wydarzenia są do przewidzenia, ale to nie jest ogromny minus.
Leciusieński chaos - musiałam parę razy przeczytać któryś moment jeszcze raz, aby zrozumieć o co biega. XD
Ale jak narazie, takowy moment się pojawił tylko jeden raz.
Kropeczki. W mniejszości momentów ich brakuje, choć to pewnie wynika z czystego przypadku.
Reszta rzeczy jest neutralna, nie przeszkadza, ani nie zachwyca tak, że perfekcjonista wręcz dostaje "orgazmu" (czyli takie "Och, ależ to idealnie! Och, och Jezu!").
Masz talent, masz talent, masz talent, nie marnuj go na ff!
Z łatwością przyszłoby Ci wymyślenie postaci. Tylko popracuj nad tymi drobnymi błędami, bo to suma sumarum daje wiele.
Książkę oceniam 6/10.
@Ayato_Satynowa
CZYTASZ
Anatomia Głupoty: wydział do zadań specjalnych
Non-FictionCzyli specjalny dodatek do właściwej Anatomii Głupoty. Żeby nie "zaśmiecać" właściwej książki ciągłymi recenzjami i żeby był to nadal spis chorób, recenzje przenoszę tutaj. ;) Niestety - komentarze i gwiazdki będą musiały zostać usunięte z właściwej...
