R o z d z i a ł 8

2.6K 89 2
                                    

-Haha, ty dziwko mówiłem ci, że sie jeszcze spotkamy. -powiedział Josh obejmując mnie.
-Minionku mój- Niall również mnie objął. Zaczęłam się smiac a Justin powiedział " Cześć" kiedy wszedł do kuchni.
-Jak sie czujecie po podróży? -zapytała Lucy.
-Jak nowo narodzony-powiedzial sarkastycznie Niall i poklepal miejsce obok siebie żebym mogla usiąść koło niego.
-Całkiem spoko-odpowiedziałam i wzruszylam ramionami.
-Kochani moi..-zaczął Niall kobiecym glosem ale nie dane mu bylo dokonczyc poniewaz Justin mu przerwal.
-Nawet nie zaczynaj, Horan.-powiedział i wybuchl smiechem.
-No dobra- zrobil smutną minę i zacząl mówić dalej.-Wyskoczymy gdzieś do klubu? Co wy na to?
Wszyscy skinęli glową by dać odpowiedź, że się zgadzają oprócz mnie.
Mia do mnie napisała na WhatsApp, że aktualnie jest w Lizbonie z Joe. Uśmiechnęłam się do ekranu i życzylam jej miłej zabawy. Kiedy poniosłam wzrok z nad komórki zauważyłam, ze Justin mi sie cały czas przygląda. Nasze spojrzenia się skrzyżowały, ale po chwili oderwałam od niego wzrok by móc spojrzeć na Nialla i Josha, którzy własnie plecią mi warkocze, zaśmiałam się na widok ich skupionych min.
Przez około pół godziny jeszcze sprzeczaliśmy się do jakiego klubu pójdziemy, Niall w ostateczności wygrał.
Kiedy każdy wrócił do swoich domów postanowiłam wziąć długi prysznic a pote, przemyślec mój strój na dzisiejszy wypad. Postawiłam na zwykłą lekko opinająca moje ksztalty sukienkę. Do tego szpilki na niezbyt wysokim obcasie, włosy lekko pofalowałam na końcach, po czym pomalowałam usta różową matową pomadką. Kiedy zeszłam na dół zauważyłam Lucy, która miała czarna sukienkę lekko za udo, czarne wysokie szpilki i czerwone usta. Muszę przyznać, ze wyglada dość seksowanie, a jestem 100% hetero. Nagle do domu wszedł Justin a zaraz za nim Niall, który zagwizdal kiedy mnie zobaczył.
-Do psa sie gwizda.-zwrócił uwagę Justin i puścil mi oczko. Lekko się zarumieniłam kiedy zrobil ten banalny gest. Weszliśmy do auta, ja, Niall, Josh i Justin, a drugim pojechał Liam, Sophie, Lucy i Trevor. Zaparkowalismy auto przed wejsciem do kluby, a potem udalismy sie do wejscia. Od razu zapach alkoholu i potu uderzyl we mnie. Zajelismy lozę ktora byla do naszej dyspozycji.
-Co pijecie? -zapytal kelner.
-Ja wódke z cola- odpowiedziałam i wzruszylam ramionami na co on skinąl glową. Po tym jak kazdy zlozyl zamowinie czekalismy do przyjscia naszego zamowienia. Po pięciu minutach kelner przyniósl nasze zamówienia.
--------------------------------------------
Od chyba dwóch godzin jestem na parkiecie razem z Sophia, która byla juz niesamowicie pijana. Nagle zorientowalam sie ze jej juz nie ma obok mnie, a poczulam czyjes rece oplecione wokol mojej talii
-Zatańcz ze mną.-głos Justina wywolal u mnie ciarki.

revenge and love || justin bieberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz