R o z d z i a ł 9

2.3K 76 3
                                    

-Właściwie to mogę. -powiedziałam na co chłopak przyciągnął mnie bliżej siebie, mogę poczuć jego nierówny oddech na mojej szyi. Nasze klatki piersiowe był do siebie przyciśnięte na co ja lekko kołysałam biodrami. Usłyszałam cichy jęk Justina, który wydobył się z jego ust.
-Rozglądasz się za dziewczynami na noc? -zapytałam go.
-Chyba muszę bo Sophie jest zajęta Liamem.
Po przetańczeniu jeszcze dwóch piosenek poszliśmy do naszego stolika by napić się czegoś.
-Idę do domu.-oznajmiłam o wstałam w celu opuszczenia loży.
-To ja idę z Tobą.-powiedział Justin i nałozyl na glowę snapbacka.
-Nie musisz, trafię sama.-zaprotestowałam.
-I tak miałem się zbierać.
Kiwnęlam tylko głową i oboje wyszliśmy z klubu, wyciągnąl paczkę papierosów z kieszni spodni i wyciągnąl ją w moja stronę.
-Chcesz?
-Um, nie palę.
-Ach, no fakt. -odpowiedział i włożył fajkę między swoje malinowe wargi podpalajac go. Zaciągnął się nim i wypuścił dym ze swoich ust prosto w moją twarz.
-Jeśli ktoś wypuści dym na twoją twarz znaczy to, że chce się z tobą pieprzyć.-powiedziałam.
-A no własnie.-powiedział i puścił mi oczko na co ja przewróciłam oczmi.
Wyrzucił papierosa i zdeptal go nogą po czym ruszyliśmy w dalszą drogę.
-Czemu się kochasz z Sophie? - zapytałam go, a on uniósł brew w górę.
-Nie możesz się kochać z dziewczyną, która będzie twoja miłością?-zapytałam go a on parsknął śmiechem.
-Mam wiele koleżanek do pieprzenia.-chłopak zauważył moją minę.-Ty nie jesteś jedną z nich, jesteś bardziej przyjaciółką.-powiedział.-Ja się nie kocham tylko pieprzę.-oznajmil i wzruszyl ramionami.
-Oh. To miłe.-powiedziałam a on skinąl głową. Nawet nie zauważyłam kiedy znaleźliśmy się pod moim domem.
-Do zobaczenia-powiedzial Justin i odszedl nawet nie czekając na moją odpowiedź.
Weszłam do domu kierujac sie od razu do kuchni ponieważ potrzebowałam się napić, nalałam do szklanki soku i wypiłam duszkiem zawartość. Postanowiłam wziąć kąpiel, więc weszłam do łazienki i dokładnie się ogoliłam oraz umylam ciało po czym ubrałam tshirt i poszłam do łóżka.
Mój telefon zawibrował i zauważyłam wiadomość ma WhatsApp. To na pewno Niall lub Josh.
Zdziwiłam się kiedy to był Justin.
Justin:
Sądzisz, że mimo wszystko się zakocham?
Ja:
Przywiazanie sprawi, ze sie zakochasz.
Justin:
A jeśli powiem, że miłosć jest beznadziejna i nie istnieje?
Ja:
Jesteś wtedy głupi.
Justin:
Auć, zabolało ;<

Nie dane mi było mi odpisać ponieważ Niall do mnie zacząl dzownic.
-Moja kochana dziwko, gdzie ty się podziewasz? -usłyszalam glos Josha.
-W domu, byłam mega zmęczona..-odpowiedziałam.
-To śpij słodko.- rozlączyl sie kiedy to powiedzial.

revenge and love || justin bieberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz