#bez_tytułu8

277 29 8
                                    

Przystojny książę w lśniącej zbroi zsiada z konia i podchodzi do przepięknej księżniczki w wytwornej białej sukni.

A czekaj, to nie bajka.

Przystojny brunet w szarej bluzie z kapturem zeskakuje z roweru i podchodzi do ładnej rudowłosej dziewczyny w dżinsowych szortach i białym t-shircie.

- Hej, piękna - całuje ją w policzek.

- Ugh, czego chcesz? - odpowiada dziewczyna, ale uśmiech zadowolenia i tak w końcu wypływa na jej twarz.

- Pogadać - mówi chłopak.

Dziewczyna zrzuca torbę z ramienia i pozwala, żeby spadła na ziemię z głuchym "bum".

- O czym?

Chłopak narzuca kaptur na głowę i wsuwa ręce do kieszeni.

- Złapali Tommy'ego.

Dziewczyna zachłystuje się.

- Nie wierzę... Miałeś go pilnować! Był jeszcze młody!

- Miałem. - przyznaje chłopak. - Ale Oni było szybsi. Złapali go, kiedy szedł po zakupy. No chyba nie mogę pilnować go non-stop?

Rudowłosa zakłada ręce na piersi.

- Obiecałeś mi.

- Kim on w ogóle dla ciebie jest? - złości się brunet.

W jej oczach widać tyle bólu i rozpaczy, że chłopak nawet nie oczekuje od niej odpowiedzi.

Odwraca się i wsiada na rower. Krótkie machnięcie ręką i już go nie ma.

Jedzie w dół ulicy, pokonując kolejne zakręty i krawężniki.

Nagle, ktoś łapie go za kaptur bluzy i wciąga w ślepy zaułek. Rower przewraca się.

- Wpadłeś, synku. - słyszy.

Chłopak przełyka ślinę. Teraz to jego złapali. Ciekawe, kto pójdzie zawiadomić piękną o jego śmierci?

Gdyby była to bajka, chłopak uwolniłby się kilkoma dobrze wymierzonymi kopniakami i nasłał na porywaczy policję.

Ale to nie bajka, jak już wspominałam na początku.


Zastrzelili go pistoletem z tłumikiem, i odeszli.


» ship that shit » oneshotyWhere stories live. Discover now