#bez_tytułu16

242 21 8
                                    

Bohatera ostatniego oneshota zgadła tylko jedna osoba 🌚👏 był to (hejty za 3...2...1...) LUKAS RIEGER! Dziękuję, do widzenia 😂👌

ps. Potrzebuję pomocy kogoś z #teamrieger! Zgłaszać się, to ważne 🌚

Pss. 9 lipca wybywam na wczasy do Białogóry (Mansarda) i zostanę tam aż do 23 prawdopodobnie bez wifi 😒🔫 Będę nadganiać z pisaniem mojego jeszcze niepublikowanego ff i ogarniać wasze zamówienia specjalne, które otworzę za kilka dni 💁🏽💪 Tymczasem... Lecimy z oneshotem!



Smukła postać powoli sunęła po marmurowej posadzce. Długa do ziemi czarna koronkowa suknia szeleściła cicho.

- Nie mów, że się tym przejmujesz.

Postać odwróciła się w kierunku głosu. Czarny woal zafalował.

- Nie był dla nas jedynie pionkiem, zdajesz sobie z tego sprawę? - spytała, gładząc ręką drewnianą trumnę stojącą na podwyższeniu tuż obok.

Jej rozmówca wywrócił oczami.

Był to śniady mężczyzna około dwudziestki. W niebieskich oczach krył się smutek i zażenowanie. Widać było, że jest wysoce zainteresowany kobietą w czarnej sukni.

- Powinnaś o tym zapomnieć. - odpowiedział jej, przybliżając się na kilka kroków. - Trzeba żyć dalej.

Kobieta cofnęła się. Zza czarnego woalu błysnęły jej żywe, zielone oczy.

- Twoje wcześniejsze zlecenia chyba wypaliły ci serce. - burknęła.

- A ta śmierć chyba otworzyła twoje stare rany... - zawahał się na chwilę. - Margaret.

Kobieta wciągnęła gwałtownie powietrze.

- Powinnam rozmówić się z Radą. - odparła wymijająco.

Odwróciła się, rzucając ostatnie spojrzenie na trumnę. Zerwała czarną różę z wieńca pogrzebowego i położyła ją na ciemnym, wypalonym drewnie. Po czym sięgnęła do swoich blond loków i jednym, zdecydowanym ruchem ucięła jedno pasmo, trzymanym w ręku nożem. Zostawiła je na trumnie, tuż obok róży.

- Żegnaj. - wyszeptała.

Nagle powietrze przeszył świst.

Smukła, srebrna kula wbiła się w ciało kobiety, rozpryskując krew na jej koronkowej sukni. Jej oczy rozszerzyły się z przerażenia, po czym upadła na posadzkę.

- Dobra robota, Timmy. - śniady mężczyzna zatrzasnął klapkę swojego telefonu komórkowego i podszedł do leżącej na marmurowej posadzce, martwej kobiety. - Dwóch za nami, jeszcze czterech.



Idk co to jest 🤗 A propos tych zamówień, zobaczycie może jutro albo pojutrze 😂👌 Miłej... Nocy? XDD

» ship that shit » oneshotyWhere stories live. Discover now