Śmiał się śmierci w twarz.
I to ile razy.
Balansując niebezpiecznie nad krawędzią.
Spadając w otchłań śmierci, by w ostatniej chwili rozwinąć skrzydła.
Ale niestety ostatnim razem mu się to nie udało.
I spadł.
A wiecie dlaczego?
Bo ktoś podciął mu skrzydła.
"Przyjaciele są jak anioły, pomagają ci się wznieść, kiedy połamałeś skrzydła" inspirujący cytacior na dzisiaj :3
YOU ARE READING
» ship that shit » oneshoty
De Todoniekoniecznie ship i niekoniecznie shit ale coś na pewno się znajdzie » oneshoty » [12/15-08/16]