Randka?

86 7 1
                                        

weszliśmy do sklepu po czym kupiliśmy 20 dużych pomidorów i 10 małych.
Tak z 10 rolek papieru toaletowego.. dokupiliśmy jeszcze z 10 sztuk jaj. (niezmazywalne ) Flamastry 5 bit śmietany w sprayu .Tampony. wosk do depilacji) i po wyjściu wstąpiliśmy  też do sex shopu *to był pomysł Thomasa* po dmuchaną lalkę.

-Nie wieże w to.-Zaśmiałam się.

-ja też.

-ej lepiej wracajmy. Jest już 19.

-Już?Ale szybko...Zgłodniałem a ty?

-Też.

-Idziemy do cukierni?

-Ymmm wolę nie..Nie chce tam iśc bo Dominika podobno była tam wraz z nami i powyżerała parę pączków. Tak mi powiedziała Kinga gdy czekaliśmy na was.-powiedziałam na co Tommy zaczął się śmiać.-Ej...Czy to Niall? -Zapytałam.Chłopak spojrzał przed siebie i pokiwał twierdząco głowa.Niall. Miał na sobie niebieską bluzkę,czarne spodnie i ten promienny uśmiech.Szedł koło jakiegoś chłopaka był bardzo przystojny...Mulat czarne włosy tatuaże i kolczyk w wardze.

-O Zayn zobacz! Wiktoria-Niall szturchnął chłopaka a jego usmiech stał się jeszcze bardziej promienny.Chłopak podszedł do nas i przywitał sie wraz z kolegą.

Hej-powiedzieli równocześnie.

-Hej!-Powiedziałam usmiechając się.

-Cześć.-wymruczał Tom.

-No i jak tam u was?-Zapytał Zayn...Tak teraz mi sie zaczyna coś przypominać.Był z nami na imprezce dołączył się trochę później do nas.Pamiętam że dużo śmiał się wraz z Natalią.
-Fajnie jest. Wracamy z zakupów. A co tam u was?

-A spoko szlajamy sie po mieście.-Powiedział Niall.

-Sorry ale musimy już iść spieszymy sie.-Wtrącił się Thomas...Niby czemu?Mamy jeszcze 4 godziny do akcji.Niall lekko się skrzywił i spojrzał na mnie.

-AAch...No okej szkoda to my spadamy...To cześć.-pożegnałam się z chłopakiem kiedy przeszliśmy parę kroków usłyszałam krótkie i ciche*Auć Zayn*

-Ej! Wiktoria.!-Usłyszałam Nialla odwróciłam się i spojrzałam na chłopców.

-Tak?-Zapytałam z zaciekawieniem.

-Będziesz chciała sie ze mną spotkać może?-Niall miał poddenerwowany głos.Poczułam jak na moim policzku pojawia się rumieniec kiedy nagle usłyszałam śmiech Thomasa spojrzałam się na niego pytająco.O co mu chodzi?

-No jasne spoko będzie fajnie.-Wzruszyłam ramionami i posłałam mu delikatny, uśmiech na który on bardziej się uśmiechnął.

-Napisze później! Pa!!-Po tym każdy ruszył w swoją stronę.

-Serio chcesz sie spotkać z tym lamusem?

-Tom....Nie mów tak.. Jest miły.-przewróciłam oczami.Szczerze mówiąc nawet mi się podoba.

*10 min później w domu dzieki*

Przepraszam że taki krótki rozdział ale wyganiają mnie z komputera :(



Best Friend?Never.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz